Wypompowywanie wody rozpoczęto dopiero po upływie pięciu dni od katastrofy i trudno ocenić, czy ktoś z uwięzionych górników jest jeszcze przy życiu.
Zwłokę w rozpoczęciu akcji ratunkowe państwowe media tłumaczyły problemami technicznymi, m. in. brakiem odpowiedniej sieci energetycznej, niezbędnej do zasilania olbrzymich pomp.
Katastrofa wydarzyła się w ub. czwartek wieczorem, jednakże dyrekcja zataiła jej skalę, by uniknąć odpowiedzialności. Według agencji Xinhua, kopalnia informowała jedynie o pięciu zaginionych.
Pod zarzutem zafałszowania relacji zatrzymano dziewięciu przedstawicieli kierownictwa kopalni.
Źródło artykułu: 
