Rozpoczął się szczyt UE na temat wysokich stanowisk i Ukrainy
W Brukseli rozpoczął się szczyt UE, który zdecyduje, kto będzie pełnił funkcje przewodniczącego Rady Europejskiej i szefa unijnej dyplomacji. Przywódcy mają też zlecić przygotowanie nowych sankcji na Rosję za eskalację konfliktu na Ukrainie.
Za faworyta do objęcia stanowiska szefa Rady Europejskiej uchodzi premier Donald Tusk. Cieszy się on poparciem przywódców wielu unijnych przywódców z centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
Wiceszef EPL Jacek Saryusz-Wolski (PO) podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że wybór Tuska nie jest jeszcze przesądzony, bo musi on uzyskać poparcie także przywódców, wywodzących się z Partii Europejskich Socjalistów oraz innych sił politycznych. UE chce podjąć decyzje personalne na zasadzie konsensusu, chociaż formalnie wystarczy do tego poparcie kwalifikowanej większości. Niektórzy przywódcy podkreślali przed szczytem, że na to stanowisko jest kilku dobrych kandydatów.
Uważana za główną konkurentkę polskiego premiera socjaldemokratyczna premier Danii Helle Thorning-Schmidt oświadczyła krótko przed rozpoczęciem szczytu, że nie jest kandydatką na stanowisko szefowej Rady. Europejscy socjaliści poparli natomiast kandydaturę włoskiej minister spraw zagranicznych Federiki Mogherini na stanowisko szefowej unijnej dyplomacji.
Nowe sankcje przeciwko Rosji
Tematem sobotniego nadzwyczajnego szczytu będą także stosunki z Rosją i konflikt na Ukrainie. Na początku obrad szczytu głos zabrał zaproszony do udziału w spotkaniu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Prezydent Francji Francois Hollande powiedział, że "z pewnością zostaną zaostrzone" sankcje przeciwko Rosji w związku z jej zaangażowaniem w konflikt na Ukrainie. - Komisja Europejska będzie pracować w celu podniesienia poziomu sankcji - zapowiedział francuski prezydent.
Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso także wyraził z kolei oczekiwanie, że przywódcy państw UE będą gotowi do wprowadzenia nowej rundy sankcji wobec Rosji w obliczu eskalacji konfliktu na Ukrainie.
Według projektu dokumentu końcowego szczytu przywódcy mają zlecić Komisji Europejskiej ocenę skutków dotychczasowych sankcji, jakie UE nałożyła na Rosję i "przygotować możliwe dalsze działania".
Unijne źródła twierdzą, że Litwa chce dodać do dokumentu szczytu zapis o poparciu dla indywidualnych decyzji państw członkowskich w sprawie wsparcia dla Ukrainy, w tym obejmującego wyposażenie wojskowe.
Na Ukrainie otwiera się drugi front
Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony oświadczyła w czwartek, że wojska Federacji Rosyjskiej przejęły kontrolę nad Nowoazowskiem i szeregiem innych miejscowości na południu obwodu donieckiego. Unijni dyplomaci oceniają, że w konflikcie na Ukrainie otwiera się drugi front - na południu właśnie wokół Nowoazowska. Celem jest połączenie wschodniej Ukrainy z zaanektowanym przez Rosję Krymem.
Od 1 sierpnia UE nałożyła na Rosję sankcje, które obejmują embargo na broń, ograniczenie przepływu kapitału, technologii i sprzętu podwójnego zastosowania (do celów cywilnych i wojskowych).
Tematami szczytu UE będą też sytuacja w Strefie Gazy oraz konflikt w Iraku, gdzie pod koniec czerwca sunniccy ekstremiści religijni ogłosili utworzenie na kontrolowanych przez nich terytoriach na północy kraju oraz w Syrii kalifatu pod nazwą Państwa Islamskiego.