Rozpoczął się szczyt NATO
Spotkaniem z prezydentem Ukrainy Wiktorem
Juszczenką rozpoczął się w Brukseli szczyt Sojuszu
Północnoatlantyckiego. Wśród 26 przywódców państw NATO jest
prezydent USA George W. Bush, a także prezydent Polski Aleksander
Kwaśniewski.
22.02.2005 | aktual.: 22.02.2005 10:56
Integracja europejska i euroatlantycka jest od teraz naszym strategicznym celem - przekonywał prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko zebranych w Brukseli przywódców państw NATO.
W wystąpieniu rozpoczynającym sesję NATO-Ukraina sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer pogratulował Ukraińcom nie tylko tego, że "nie pozwolili, by ich wola została zignorowana, ale także, że przezwyciężyli kryzys, zachowując jedność i pokój".
Partnerstwo UE i Ukrainy tworzy kluczowy element naszego wspólnego bezpieczeństwa - podkreślił sekretarz generalny.
Dodał, że Ukrainę czekają teraz trudne reformy. Czekamy z zainteresowaniem na szczegóły pana wizji reform - powiedział Scheffer i zapewnił, że Sojusz jest gotowy wesprzeć ten proces.
Juszczenko podziękował sojusznikom za "wsparcie pomarańczowej rewolucji". Jak zapewnił, politykę Ukrainy wyznaczać będzie kurs na integrację z UE i NATO. Według ukraińskiego prezydenta, najważniejszym zadaniem dla jego rządu jest dostosowywanie systemu politycznego, ekonomicznego, społecznego i obronnego do standardów transatlantyckich.
Sojusznicy spodziewali się, że Wiktor Juszczenko "w jakiś sposób" zadeklaruje wolę zbliżenia Ukrainy do Sojuszu, zwłaszcza, że o przyjęciu tego kraju "do rodziny transatlantyckiej" mówił w poniedziałek po przybyciu w Brukseli George Bush. Także prezydent Kwaśniewski oczekuje od Juszczenki przedstawienia koncepcji obecności w Sojuszu.
To oni (Ukraińcy) muszą zdecydować jaką formułę wybierają- mówił w piątek prezydent polskim dziennikarzom.
Największe zainteresowanie obserwatorów szczytu budzi kwestia stosunków transatlantyckich i to, czy sojusznikom uda się nadać nowy impuls współpracy po nieporozumieniach na tle Iraku.
NATO zamierza na swym szczycie ogłosić, że wszyscy jego członkowie - czyli 26 krajów - zgodzili się uczestniczyć w misji szkolenia armii irackiej. Plany te przewidują wyszkolenie w bieżącym roku około 1000 osób w Iraku i kilkuset poza Irakiem. Choć kilka państw członkowskich NATO (m.in. Francja, Niemcy, Belgia, Grecja i Hiszpania) nie wyśle oficerów szkoleniowych do Iraku, to wesprą one wspólne przedsięwzięcie finansowo.
Szczyt NATO będzie z pewnością okazją do rozmowy o przyszłości Sojuszu Północnoatlantyckiego. Bodźcem dla tych przemyśleń stała się ubiegłotygodniową wypowiedź kanclerza Niemiec, iż NATO "nie jest już głównym miejscem, gdzie partnerzy transatlantyccy konsultują się i koordynują koncepcje strategiczne".
W kwaterze głównej nikt nie ma wątpliwości, że szczyt będzie potwierdzeniem ścisłych związków transatlantyckich i podkreśli znaczenie NATO jako forum konsultacji politycznych - powiedział PAP w poniedziałek Robert Pszczel, rzecznik prasowy Sojuszu.
Inga Czerny i Anna Widzyk