10‑latek zginął pod kołami bmw. Szukają kierowcy, apel policji
Tragedia w Wawrowie. Dzieci szykowały się na wyjazd w góry. W trakcie pakowania rzeczy do autokaru, 10-latek został potrącony przez rozpędzone bmw. Dziecko zmarło w szpitalu.
Do zdarzenia doszło w Wawrowie w województwie lubuskim, na wysokości kościoła, ok. stu metrów od ronda. Jako pierwszy o zdarzeniu poinformował portal gorzowianin.com.
- Dzieci szykowały się właśnie do wyjazdu w góry, na upragnione wakacje do Zakopanego. W autokarze były pootwieranie luki bagażowe, wszyscy pakowali swoje rzeczy. W pewnym momencie od strony ronda w kierunku Czechowa, z dużą prędkością przejechał kierujący, prawdopodobnie, ciemnym bmw i potrącił dziesięcioletniego chłopca, jednego z uczestników wycieczki - powiedział w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim podinspektor Marcin Maludy.
- Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, podjęli próbę reanimacji. Później chłopiec był jeszcze reanimowany przez Zespół Ratownictwa Medycznego. Został przetransportowany do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie niestety zmarł - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady.
- Mogą się one okazać w późniejszym czasie kluczowe. Staramy się je analizować i przesłuchiwać świadków, co nie jest to łatwe, bo z oczywistych względów towarzyszy im ogromna trauma. Widzieli tę tragedię na własne oczy - powiedział Maludy.
- Robimy wszystko, by jak najszybciej zatrzymać osobę odpowiedzialną za tę tragedię. Ona nie zrobiła sobie z tego absolutnie nic. Już nie tylko nie udzielając pomocy, ale przyśpieszając i oddalając się z miejsca tragedii - podkreślił.
Specjalna grupa poszukiwawcza
Przekazał też, że powołana zostanie specjalna grupa poszukiwawcza, w skład której wejdą policjanci wielu policyjnych pionów m.in. kryminalni, śledczy, ruchu drogowego, prewencji. Przeglądany jest też monitoring.
Policja prosi o kontakt osoby, które mogą mieć informacje na temat tego zdarzenia.
- Każda może być przełomowa, każda może być cenna. To jest dla nas punkt honorowy, aby jak najszybciej dotrzeć do osoby, która siedziała za kierownicą tego samochodu - dodał Maludy.
Czytaj więcej: