Rozpacz w samolocie. W kokpicie pojawiły się kłęby dymu
Samolot Delta Airlines został zmuszony do awaryjnego lądowania w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk w USA. Wszystko z powodu dymu, który nagle pojawił się w kokpicie Boeinga, powodując strach wśród pasażerów i załogi. Maszyna odbywała pierwszego listopada lot z Atlanty do Los Angeles. Przerażająca sytuacja została zarejestrowana na nagraniu wideo. Widać na nim, jak wystraszeni pasażerowie siedzą na swoich miejscach, rozpaczliwie czekając na finał awaryjnego lądowania. Wokół nich unosi się dym oraz słychać alarm. Jak podaje Reuters, czuć było także zapach spalonego oleju. Dzięki opanowaniu i umiejętnościom załogi, samolot bezpiecznie wykonał manewr lądowania. Delta Airlines zorganizowało pasażerom lot zastępczy do miejsca docelowego. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zadymienia. Zgodnie z zapowiedzią FFA, będzie miało miejsce dochodzenie w tej sprawie.