Rozmowy na szczycie w Uzbekistanie. Prezydent Chin "subtelnie ostrzega" Putina

Xi rozmawiał z Władimirem Putinem na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Prezydent Chin kilkukrotnie poruszył podczas spotkania z rosyjskim dyktatorem kwestię konfliktu w Ukrainie. Według "Die Zeit" uwagi i pytania Xi można rozumieć jako "subtelne ostrzeżenie" kierowane do Putina. Jak podał Reuters, Xi nie wziął też udziału w uroczystej kolacji wieńczącej pierwszy dzień obrad.

  Xi rozmawiał z Władimirem Putinem na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy
Xi rozmawiał z Władimirem Putinem na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy
Źródło zdjęć: © East News | Sergei Bobylev
Karina Strzelińska

Wczoraj rozpoczął się szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy, który zorganizowano w południowo-zachodnim Uzbekistanie. Przedstawiciele państw należących do SOW wieczorem mieli zgromadzić się na uroczystej kolacji.

Po spotkaniu w sieci pojawiły się zdjęcia dyplomatów, ale na żadnym z nich nie było chińskiego prezydenta. Według uzbeckich źródeł, na które powołuje się Reuters, chińska delegacja nie wzięła udziału w spotkaniu, by uniknąć ewentualnego zakażenia prezydenta koronawirusem.

Chiński przywódca już za miesiąc, na 20. Zjeździe Partii Komunistycznej, będzie ubiegał się o reelekcję. Jego obecna aktywność polityczna jest więc częścią trwającej kampanii. Wczoraj "Der Spiegel" przekazał, że Xi celowo udał się do Azji Środkowej, by i w kraju i na arenie międzynarodowej "zademonstrować swoją siłę".

Podczas rozmowy z Putinem Xi poruszył kilkukrotnie kwestie wojny w Ukrainie. Według "Die Zeit" Xi wysłał w ten sposób Putinowi "subtelne ostrzeżenia". Rosyjski przywódca w odpowiedzi podziękował, mówiąc, że Rosjanie "doceniają zrównoważone stanowisko chińskich przyjaciół w sprawie kryzysu na Ukrainie." 

Według obserwatorów politycznych szczyt SOW dowodzi, że chiński przywódca chce wzmocnić swoją pozycję w Azji Środkowej. Poprzez inwestycje i wzajemne deklaracje, te faktycznie mają układać się po myśli Pekinu.

- Chiny odnoszą duże sukcesy w rozszerzaniu wpływów w strefie dawniej ważnej dla Rosji - wyjaśnia cytowana przez "Die Zeit" ekspertka z Uniwersytetu Fryderyka i Aleksandra w Erlangen i Norymberdze Eva Seiwert.

Wybrane dla Ciebie