Rozmowa Trzaskowski-Tusk-Budka. Bogdan Zdrojewski komentuje
Nie doszło do porozumienia podczas czwartkowego, wielogodzinnego spotkania Borysa Budki, Rafała Trzaskowskiego i Donalda Tuska - dowiedziała się Wirtualna Polska. Spotkanie zakończyło się późnym wieczorem. Rozmowy w gronie liderów PO mają być kontynuowane w piątek. - Nie jestem zaskoczony. Po pierwsze, dobrze, że wreszcie ta rozmowa miała miejsce. Wiem, że trwała dosyć długo. To jest dobry znak, a nie zły. Widziałem Donalda Tuska - nie miał podbitego oka, ani krwi na rękach. Dobrze, że ta rozmowa będzie kontynuowana. Zbliżamy się do końca tej przydługiej telenoweli pt.: czy Donald Tuska wraca do polityki krajowej - komentował senator PO Bogdan Zdrojewski w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Pytany, czy Tusk powinien przejąć fotel szefa PO, odparł: "Nie przesądzałbym funkcji, czy formalnej roli". - Te trzy osoby mają inny potencjał, inne możliwości i częściowo inny elektorat. Tusk jest znakomitą postacią do mobilizowania twardego, czasami sentymentalnego elektoratu PO, Trzaskowski ma ogromne możliwości poszerzania tego elektoratu, Budka jest młodszym pokoleniem w PO, które nie patrzyło sentymentalnie na dorobek rządu PO-PSL. Jest szansa, by te trzy możliwości dawały synergię - przekonywał Zdrojewski. - Do tej pory było tak, że PO, stawiając na jednego, drugiego, czy trzeciego, rozpraszała swoją energię. Dziś najważniejsze zadanie jest takie: wszystkie siły kluczowe w PO powinny współdziałać. Drugie zadanie to jak najmniej różnic w samej opozycji - podkreślił senator PO.