Rozbierzmy razem Łukaszenkę, czyli Znikający Dyktator

Rozpoczęła się zbiórka internetowa na rzecz ofiar represji wśród białoruskich dziennikarzy. Na stronie znikajacydyktator.pl pojawił się interaktywny portret Alaksandra Łukaszenki, który wraz z wpłacanymi pieniędzmi pozbawiany będzie przymiotów władzy - aż do momentu, gdy zupełnie przestanie przypominać groźnego dyktatora. Ta odważna kreacja wizualna ma na celu zwrócenie uwagi na problem represji wobec dziennikarzy na Białorusi. Organizatorami akcji są: Biełsat TV, jedyna niezależna, białoruskojęzyczna stacja telewizyjna na świecie oraz Fundacja Strefa Solidarności.

Rozbierzmy razem Łukaszenkę, czyli Znikający Dyktator
Źródło zdjęć: © materiały partnera

Interaktywny portret przedstawia wizerunek białoruskiego dyktatora, którego postać zmienia się wraz z osiąganiem kolejnych pułapów wpłat. Z każdą wpłacaną złotówką dyktator będzie stawał się coraz mniej groźny. W rzeczywistości Łukaszenka pozbawiony atrybutów władzy z groźnego dyktatora w mundurze i z orderami przeistacza się w smutnego, wąsatego pana w podkoszulce. I jest nie do rozpoznania. Zebrane środki zostaną przeznaczone na wsparcie ofiar aparatu represji wśród niezależnych białoruskich dziennikarzy oraz odbudowę bazy sprzętowej pierwszej niezależnej telewizji na Białorusi - Biełsat TV, która uległa zniszczeniu lub konfiskacie w czasie zatrzymań i rewizji.

Telewizja Biełsat nadaje od trzynastu lat i mimo trzykrotnych prób nie otrzymała dotąd na Białorusi oficjalnej akredytacji . Na skutek tego jej dziennikarze są pozbawieni ochrony prawnej, przysługującej pracownikom środków masowego przekazu. Tylko w tym roku wartość nałożonych na nich grzywien wyniosła ponad 85 tys. zł. Współpracownicy Biełsatu regularnie są też zatrzymywani przez milicję podczas relacjonowania pokojowych protestów i traktowani nie jak dziennikarze, ale jak uczestnicy manifestacji. W 2020 roku sądy skazały ich łącznie na około 400 dni pozbawienia wolności. W ten sposób białoruscy dziennikarze dzielą los swoich rodaków. Od dnia sfałszowanych wyborów prezydenckich, 9 sierpnia 2020 roku, podczas protestów zatrzymano ponad 33 tys. osób; większość z nich stanęła potem przed sądem.

W ciągu ostatnich miesięcy tuż obok nas, za naszą wschodnią granicą, widzimy setki tysięcy ludzi, którzy wychodząc na ulice wyrażają sprzeciw wobec dalszych rządów Alaksandra Łukaszenki. Uparcie i z poświęceniem walczą o swoją wolność i przyszłość swojego kraju. Jest to swoista dekompozycja reżimu, który z każdym kolejnym aktem represji coraz bardziej odsłania swoją prawdziwą naturę. Stąd i pomysł na kampanię – wspierając niezależnych, białoruskich dziennikarzy, pozwalamy im pokazać światu, że „dyktator jest nagi”. – mówi o kampanii Agnieszka Romaszewska-Guzy, Dyrektor Biełsat TV.

Więcej informacji znajdą Państwo na stronie www.znikajacydyktator.pl oraz na Twitterze, Facebooku i Instagramie Biełsat TV.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)