Rotfeld: w Rosji są siły chcące pogorszenia stosunków z Polską
Ktoś jest w Rosji zainteresowany tym, aby
stosunki z Polską pogorszyć - uważa szef MSZ Adam D. Rotfeld.
Jestem głęboko przekonany, że nie jest tym zainteresowane
rosyjskie MSZ, ale obojętnie kto by nie był tym zainteresowany, to
jest to działanie nieodpowiedzialne - podkreślił.
10.08.2005 | aktual.: 10.08.2005 21:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To, co nas niepokoi, to rozbieżność pomiędzy zapewnieniami ze strony rosyjskiego MSZ a rzeczywistością, którą kształtują najwyraźniej te siły, którym jest na rękę tworzenie tego typu niedobrej atmosfery pomiędzy naszymi krajami i kształtowania wokół Polski klimatu ciągłych incydentów, zadrażnień i napięć - powiedział szef MSZ.
Staramy się naszym rosyjskim partnerom uświadomić, że jest pewna granica tolerancji dla tego typu postępowania i byłoby dobrze, gdyby ze strony rosyjskiej była pełna świadomość odpowiedzialności politycznej za takie działanie - dodał.
Na pytanie, jakim siłom w Rosji zależy na pogorszeniu stosunków z Polską Rotfeld odpowiedział, że siłom nacjonalistyczno- konserwatywnym, które są określane jako czerwono-brunatna frakcja; tym wszystkim, którym marzy się powrót do imperium, ale już nie w wydaniu czysto komunistycznym, tylko tzw. komunizmu narodowego, czy komuno-faszyzmu.
Jeśli ktoś chce tym siłom dać możliwość publicznego działania, to trzeba powiedzieć, że wstępuje na bardzo niebezpieczną drogę. To jest najbardziej niebezpieczne, co się może zdarzyć - podkreślił szef MSZ.