Rosyjskie rakiety zagrożą Polsce?
W obwodzie kaliningradzkim zaczyna się rozmieszczanie nowego przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 - informuje "Rzeczpospolita". Czy to tylko manewr polityczny, czy przejaw postępującej militaryzacji obwodu kaliningradzkiego - zastanawia się dziennik.
Jak twierdzą anonimowe źródła, do końca 2011 roku nowe rakiety znajdą się w uzbrojeniu oddziałów obrony przeciwlotniczej Floty Bałtyckiej stacjonujących w obwodzie kaliningradzkim. Pierwsze transporty już tam są.
S-400 Triumf mają za zadanie śledzić i niszczyć samoloty. Mogą jednocześnie ostrzelać ponad 30. Ich zasięg to 400 kilometrów.
Jak czytamy w gazecie, w Polsce i na Litwie specjaliści uważają, że trzeba traktować to jedynie w kategoriach manewru politycznego. – To dyżurny temat, który ciągle powraca i na razie niewiele ma wspólnego z realiami – uważa szef BBN gen. Stanisław Koziej. Ministerstwo Obrony Litwy uznało jednak, że to przejaw postępującej militaryzacji obwodu kaliningradzkiego.
Niedawna konferencja NATO – Rosja w Soczi przypieczętowała jednak zdecydowaną odmowę sojuszu wobec zgłaszanych przez Kreml propozycji stworzenia wspólnego systemu obrony przeciw możliwym atakom jądrowym ze strony Korei Północnej czy Iranu. Moskwa uznała to za dowód, iż samodzielny system Zachodu będzie tworzony również przeciw niej.