Morale sięgają dna. Rosyjscy oficerowie wykonali radykalny krok
Morale rosyjskich żołnierzy stacjonujących w okupowanej części obwodu chersońskiego jest bardzo niskie - podano w sobotnim komunikacie ukraińskiego Sztabu Generalnego. W portowym Geniczesku rosyjscy oficerowie musieli wprowadzić prohibicję, by zapobiec totalnemu rozprzężeniu.
W sobotnim komunikacie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy napisano, że w wyzwolonych miejscowościach obwodu chersońskiego siły ukraińskie prowadzą działania stabilizacyjne, a do Chersonia wrócili przedstawiciele miejscowej administracji.
Przekazano ponadto, że rosyjskie wojsko wzmacnia obiekty fortyfikacyjne linii obronnych na lewym (wschodnim) brzegu rzeki Dniepr.
Według ukraińskich meldunków kondycja rosyjskich wojsk okupacyjnych nie jest najlepszy. "Na tymczasowo zajętych terytoriach obwodu chersońskiego pogarsza się moralno-psychologiczny stan i dyscyplina rosyjskich żołnierzy. W miejscowości Geniczesk wprowadzono prohibicję, a okupacyjne władze skonfiskowały i wywiozły napoje alkoholowe z magazynów, sklepów, restauracji i innych miejsc żywienia zbiorowego" - czytamy w komunikacie.
Pod lufami oddziałów zaporowych
Na początku listopada o drastycznie spadającym morale rosyjskich poborowych informowało brytyjskie ministerstwo obrony. Podano, że dowództwo armii Putina sięgnęło po drakońskie środki dyscyplinujące, jakie stosowano w Armii Czerwonej podczas II wojny światowej.
"Ze względu na niskie morale i niechęć do walki siły rosyjskie prawdopodobnie zaczęły rozmieszczać 'oddziały zaporowe' lub 'jednostki blokujące'. Jednostki te grożą strzelaniem do własnych wycofujących się żołnierzy w celu zmuszenia ich do ofensywy i były stosowane w poprzednich konfliktach przez siły rosyjskie" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej 4 listopada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mi-8 i Mi-24 w akcji. Rosjanie nie wiedzieli, co się dzieje
"W ostatnim czasie rosyjscy generałowie prawdopodobnie chcieli, aby dowódcy używali broni przeciwko dezerterom, w tym ewentualnie zezwalali na strzelanie w celu zabicia takich dezerterów po uprzednim ostrzeżeniu. Generałowie prawdopodobnie chcieli również, aby utrzymywać pozycje obronne do śmierci. Taktyka strzelania do dezerterów prawdopodobnie świadczy o niskiej jakości, niskim morale i niezdyscyplinowaniu sił rosyjskich" - dodano.
Czytaj też:
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski