ŚwiatRosyjskie dywizje gotowe do ofensywy? Kijów ostrzega

Rosyjskie dywizje gotowe do ofensywy? Kijów ostrzega

Ukraińskie władze alarmują o zwiększonej aktywności wojsk Rosji w pobliżu z ich granicą. Kijów informuje o rozmieszczeniu trzech dywizji piechoty zmotoryzowanej przeznaczonych do szybkiej ofensywy.

Rosyjskie dywizje gotowe do ofensywy? Kijów ostrzega
Źródło zdjęć: © WP.PL | Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej
Arkadiusz Jastrzębski

24.07.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:16

O ruchach rosyjskich wojsk poinformował w rozmowie z ukraińską tekewizją szef sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy Wiktor Mużenko. Z ustaleń ukraińskiego wywiadu wynika, że Rosjanie zdecydowali się przerzucić na tereny przygraniczne 144 dywizję ze Smoleńska, 150 dywizję z Nowoczerkaska (w obwodzie rostowskim) oraz jednostkę, która na co dzień stacjonuje w Wałujkach (w obwodzie biełogrodzkim).

Zdaniem Mużenki to znaczące wzmocnienie sił Rosji w pobliżu granicy z Ukrainą, tym bardziej, że sprzęt, którymi dysponują trzy dywizje sugeruje, że są one przeznaczone do przeprowadzenia szybkiej ofensywy.

Wiktor Mużenko dodał, że Rosjanie mogą też wykorzystać przygotowania do wrześniowych ćwiczeń "Zapad-2017" na Białorusi i przerzucić na zachód dodatkowe uzbrojenie. Nie wykluczył, że część sprzętu pozostanie po manewrach na białoruskim terytorium, w ukrytych magazynach.

- Działania te pozwoliłyby stronie rosyjskiej skrócić czas tworzenia grup uderzeniowych na zachodnich i południowo-zachodnim kierunkach strategicznych, co stwarza bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Ukrainy - podkreślił Mużenko.

"Koń trojański"

Obawy przed pozostawieniem sprzętu na Białorusi wyraził wcześniej także naczelny dowódca sił lądowych USA w Europie. Gen. Ben Hodges stwierdził, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy w Europie Wschodniej, a także Ukraina są zaniepokojone, iż manewry te mogą być "koniem trojańskim".

- To bufonada, która ma na celu usprawiedliwienie ostrych działań NATO wzdłuż rosyjskiego terytorium - skomentował te słowa wiceszef MSZ Rosji Grigorij Karasin.

Generał Hodges powiedział w wywiadzie udzielonym agencji Reutera, że sojusznicy będą bacznie się przyglądać, czy sprzęt wojskowy przywieziony na ćwiczenia Zapad-2017 zostanie później wywieziony do Rosji.

Źródła: tvn24.pl, newsru.com, ua, PAP

ukrainarosjausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (437)