Rosyjskie bombowce zbliżyły się do amerykańskiej strefy powietrznej. USA protestują
Pentagon zaprotestował przeciwko manewrom rosyjskich sił powietrznych w pobliżu amerykańskiej strefy powietrznej przy zachodniej Alasce. Zlokalizowano tam dwa rosyjskie bombowce Tu-95 eskortowane przez dwa myśliwce Su-35.
Cztery rosyjskie samoloty zostały "zidentyfikowane wizualnie i przechwycone" w Strefie Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski przez dwa amerykańskie myśliwce F-22. Według komunikatu Norad rosyjskie samoloty ani przez moment nie znalazły się w amerykańskiej lub kanadyjskiej przestrzeni powietrznej.
W pobliżu amerykańskiej strefy powietrznej, a także na poligonach Dalekiego Wschodu i Syberii Wschodniej odbywają się manewry Wostok-2018 - największe ćwiczenia rosyjskich sił zbrojnych od 1981 roku. Biorą w nich udział także armie Chin i Mongolii. Jak podkreślił dowódca Norad generał Terrence O'Shaughnessy, Amerykanie nie uważają lotu czterech rosyjskich samolotów za integralną część manewrów w ramach Wostok-2018, a ich armia pozostaje w gotowości.
- W momencie, gdy wojsko USA zmobilizuje się, by zareagować na szkody, jakich USA spodziewają się w związku z huraganem Florence, nadal w pełni utrzymujemy naszą zdolność obrony i reagowania na każdą agresję - zapewnił O'Shaughnessy.
Zobacz także: Afrykanie idą do Europy. Ryzykują życiem, a potem żałują
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
