Rosyjski szpieg w Hadze. Moskwa chce go odzyskać
Władze USA ujawniły kolejne szczegóły związane z rosyjskim szpiegiem, Siergiejem Czerkasowem, który próbował dostać się w szeregi Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Mężczyzna posługiwał się fałszywą tożsamością.
Jak informuje "The Guardian", Siergiej Czerkasow, ukrywający się pod fałszywą tożsamością Brazylijczyka Victora Mullera Ferreiry, miał pracować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. W sobotę władze USA upubliczniły jego akt oskarżenia. Celem działań mężczyzny miało być przeniknięcie do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
Skazany za fałszowanie dokumentów
Czerkasow pod fałszywym nazwiskiem ukończył politykę zagraniczną na Johns Hopkins University w USA, a następnie dostał się na staż do MTK w Hadze. Został jednak zatrzymany w Holandii w kwietniu zeszłego roku, zaraz po przyjeździe do kraju. Deportowano go do Brazylii, gdzie skazano go na 15 lat pozbawienia wolności za fałszowanie brazylijskich dokumentów.
Gdy sprawa wyszła na jaw, Rosja wystąpiła o ekstradycję mężczyzny, potwierdzając jego prawdziwe dane osobowe. Moskwa twierdzi jednak, że Czerkasow jest poszukiwany za przestępstwa narkotykowe i nie ma nic wspólnego z wywiadem wojskowym GRU. Jednak, jak zaznacza "The Guardian", zmyślone zarzuty kryminalne są typową taktyką Rosji prowadzoną w celu ekstradycji swoich agentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
46 stron zarzutów. Rosyjski agent GRU złapany
Akt oskarżenia Czerkasowa liczy sobie 46 stron. Znajdują się tam między innymi treści wiadomości wysyłanych do swojego opiekuna. "Zrobiliśmy to. Nie mogę w to uwierzyć, bracie. Postawiliśmy się na szczycie wzgórza, OMG" - brzmiała jednak z nich. W akcie oskarżenia wymieniono także potencjalne lokalizacje kryjówek, za pomocą których Czerkasow mógł wymieniać się z opiekunem wiadomościami bądź sprzętem potrzebnym do łączności.
Przypuszcza się, że upublicznienie aktu oskarżenia miało na celu wywarcie presji na Brazylii, by ta nie zgodziła się na ekstradycję mężczyzny do Rosji. Możliwe też, że wkrótce pojawi się konkurencyjny wniosek o ekstradycję, tym razem sporządzony przez Stany Zjednoczone.
"The Guardian" sugeruje również próbę zawstydzenia GRU, gdyż pewne ujawnione w akcie oskarżenia informacje sugerują, że miał on zostać zidentyfikowany, a następnie obserwowany przez długi czas.