Rosyjski Mi-26 został zestrzelony rakietą
Rosyjski śmigłowiec Mi-26, który 19 sierpnia uległ katastrofie nad lotniskiem Chankała w Groznym, został zestrzelony rakietą ziemia-powietrze. Poinformował o tym oficjalnie w piątek rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow. W katastrofie zginęło 118 osób.
Minister Iwanow przedstawił oficjalne wyniki badań specjalnej komisji Ministerstwa Obrony. Wynika z nich, że rakieta typu Igła, która zniszczyła jeden z silników śmigłowca i spowodowała wybuch paliwa, została odpalona z przenośnej wyrzutni.
Komunikat nie precyzuje, czy pocisk został wystrzelony przez czeczeńskich bojowników. Minister podkreślił tylko, że wysocy funkcjonariusze resortu obrony wykazali się skrajnym niedbalstwem i brakiem odpowiedzialności podczas przygotowania lotu maszyny. Z cytowanych przez agencje wypowiedzi wynika, że chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa lotu.
W Czeczenii zatrzymano mężczyznę podejrzanego o udział w zestrzeleniu śmigłowca.
Na pokładzie zestrzelonego Mi-26 było 147 ludzi, głównie żołnierzy i oficerów. Katastrofę przeżyło ponad 30 osób. Siedem nie doznało poważniejszych obrażeń. Kilka zmarło w szpitalach.
Katastrofa Mi-26 jest porównywana z zatonięciem przed dwoma laty atomowego okrętu podwodnego "Kursk" na Morzu Barentsa. Wówczas śmierć poniosło również 118 marynarzy. (and)