Czołg T‑90M obrócony w pył. Był chlubą rosyjskiej armii
Pod koniec kwietnia w obwodzie charkowskim zauważono najnowocześniejszy rosyjski czołg T-90M, wyposażony w dodatkowe uzbrojenie i podwójnie wzmocniony - uważany za chlubę rosyjskiej armii. Zaledwie po kilku dniach walk maszyna została całkowicie zniszczona przez siły ukraińskie.
O zniszczeniu ultranowoczesnej maszyny rosyjskiego wojska napisali autorzy bloga Oryx - specjalistycznej strony, która weryfikuje i gromadzi statystyki dotyczące strat militarnych zarówno po stronie ukraińskiej, jak i rosyjskiej.
"Rosja właśnie straciła swój pierwszy T-90M niedaleko Charkowa. Do zniszczenia doszło zaledwie kilka dni po tym, jak ten sprzęt został pierwszy raz dostrzeżony w Ukrainie" - czytamy we wpisie blogerów.
Rosyjski, najnowszy czołg T-90M miał pojawiać się na zdjęciach z frontu pod koniec kwietnia. Na fotografiach mających pochodzić z obwodu charkowskiego widać, że pojazd pancerny przykryty jest tzw. systemem maskującym Nakidka.
Ultranowoczesny rosyjski czołg T-90M kompletnie zniszczony. Wystarczyło kilka dni w Ukrainie
Nowoczesność czołgu charakteryzuje się m.in. właśnie obecnością tego systemu, który, według informacji Rosji, ma zmniejszać sygnatury podczerwone, termiczne i radarowe przeciwnego obiektu.
Jak z kolei tłumaczy portal Spiders Web, T-90M jest zmodyfikowaną wersją wcześniej wyprodukowanego w Rosji pojazdu T-90. Prace nad pierwszym modelem tej serii rozpoczęto w 2004 roku. Pojazdy te produkuje koncern Urałwagonzawod w miejscowości Niżny Tagił. Według obecnych szacunków armia rosyjskiego dyktatora Władimira Putina posiada na stanie ok. 40-70 takich czołgów.
Co ma wyróżniać nowoczesny T-90M? Portal wymienia m.in.: "peryskop dowódcy PK PAN -360 stopni z urządzeniem termowizyjnym, celownik PNM Sosna-U dla działonowego i nowy komputer kierowania ogniem Kalina z systemem nawigacji GLONASS i zintegrowanym systemem informacji bojowej".
Ponadto maszyna bojowa ma wzmocniony przedni pancerz oraz tzw. modułowy pancerz reaktywny - 4S23 Rielikt.
Rosja ponosi coraz większe straty
W ciągu ostatniej doby ukraińskie jednostki obrony przeciwlotniczej strąciły dziewięć celów: cztery bezzałogowce, trzy pociski manewrujące i dwa samoloty Su-30 - podał w czwartek rano sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
"W obwodzie donieckim i ługańskim odparto jedenaście ataków wroga w ciągu ostatnich 24 godzin. Zniszczono pięć czołgów, siedem sztuk bojowych wozów opancerzonych i pięć pojazdów kołowych" - czytamy w porannym podsumowaniu sytuacji operacyjnej.
Z informacji ukraińskiego dowództwa wynika, że Rosjanie nadal prowadzą ostrzał Charkowa i okolic Iziumu. Artyleria operuje też wzdłuż całej linii styczności wojsk na kierunku taurydzkim i donieckim.
Źródło: Oryx/Twitter/PAP/Spiders Web
Przeczytaj także: