Putin ma plan na Afrykę. Rosyjskie media działają w 40 krajach
Rosja intensyfikuje propagandę w Afryce. Rosyjskie media docierają już do mieszkańców w 40 afrykańskich krajach. Do końca 2025 roku mają zostać uruchomione serwisy w języku amharskim.
Rosja znacząco zwiększa swoje działania propagandowe na kontynencie afrykańskim. Obecnie jej media są obecne w ponad 40 krajach. Moskwa nadają w Afryce w sześciu językach. Jak informuje PAP, do końca 2025 r. planowane jest uruchomienie serwisów w języku amharskim, co ma wzmocnić wpływy w Etiopii.
Jakie są plany Rosji w Afryce?
Z raportu Głównego Zarządu Wywiadu Wojskowego Ukrainy wynika, że rosyjska agencja TASS planuje otworzyć nowe biura w Etiopii, Senegalu i Algierii. Rekrutacja personelu do tych biur jest kontrolowana przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Dodatkowo stacja RT podwoiła liczbę afrykańskich partnerów telewizyjnych, zwiększając ją do 60.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzięliśmy udział w misji NATO. Nagranie z pokładu samolotu AWACS
Jakie są skutki rosyjskiej propagandy?
Rosja nie tylko rozszerza zasięg swoich mediów, ale także szkoli afrykańskich "dziennikarzy". W 2024 roku RT uruchomiła program szkoleń "dziennikarskich", w ramach którego przeszkoliła ponad tysiąc pracowników mediów w Afryce. Dzięki temu afrykańskie media coraz częściej prezentują propagandowe przekazy o Rosji.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną wskazuje, że rosyjskie operacje medialne obejmują niemal cały kontynent - z wyjątkiem kilku krajów, takich jak Liberia czy Madagaskar.
Tymczasem Stany Zjednoczone ograniczyły finansowanie niezależnych mediów afrykańskich, co może wpłynąć na równowagę informacyjną w regionie.
Rosyjskie kampanie propagandowe przyczyniły się do zmiany opinii publicznej w krajach Sahelu. To doprowadziło do wycofania francuskich wojsk i zaproszenia rosyjskich najemników.
Przeczytaj również: Chcesz pomóc głodującym w Gazie? Nie daj się oszukać