Rosyjska inwazja. Kaczyński: Stawką tej wojny jest także Polska
"Musimy rozumieć, że stawką tej wojny jest także Polska. O ile w Rosji nie nastąpi jakaś zasadnicza zmiana, jakiś wstrząs, ta polityka imperialna będzie kontynuowana" - powiedział Jarosław Kaczyński. Zdaniem prezesa PiS "Zachód musi pomóc Ukrainie". Jak stwierdził też, "nie ma żalu" do Wołodymyra Zełenskiego, a sprawę odrzucenia zaproponowanej misji pokojowej uznaje "za niebyłą".
04.04.2022 | aktual.: 04.04.2022 10:42
W wywiadzie dla tygodnika "Sieci" wicepremier ds. bezpieczeństwa został zapytany o to, czy rosyjska inwazja na Ukrainę "to także nasza wojna".
"Tak. To typowa wojna zastępcza. W gruncie rzeczy to jest wojna wydana Zachodowi przez Rosję. Ale Zachód jest, jaki jest" - odpowiedział prezes PiS.
Jarosław Kaczyński o wojnie w Ukrainie
Wicepremier zaznaczył, że Zachód rozumie, że Putin z nim walczy, ale "nie chce wyciągnąć z tego koniecznych wniosków, podjąć decyzji idących dużo dalej, niż te dotąd podjęte".
"Niekiedy z powodu obiektywnych obaw przed pogorszeniem własnego poziomu życia, czasami ze strachu przed rozlaniem się konfliktu. A trzeba też jasno powiedzieć, że część elit zachodnich jest po prostu skorumpowana. Rosjanie mają siłę niekontrolowanych i bardzo dużych pieniędzy, państwowych i półpaństwowych, należących do oligarchów, które mogą na takie cele wydawać. Za setki miliardów takich pieniędzy można kupić wiele, także wielu ludzi. Zwłaszcza w świecie, w którym życie jest zdefiniowane jako użycie, a nie służba" - powiedział dla "Sieci" wicepremier.
Jarosław Kaczyński dodał, że ulegają temu politycy, jak wyjaśnił, "ci gorsi jeszcze w czasie rządów, ci lepsi po zakończeniu karier".
Zobacz też: Kaczyński znów o katastrofie w Smoleńsku. Belka: zwariowana, chora koncepcja
Wojna w Ukrainie. Kaczyński o tym, czy Polska jest bezpieczna
Prezes PiS został zapytany także o to, czy Polska jest bezpieczna. "Jesteśmy w NATO, nieustannie słyszymy zapewnienia o sile tych gwarancji" - powiedział wicepremier i zaznaczył, że sam często słyszał od "ambasadorów amerykańskich, którzy jeśli nawet w innych sprawach zachowywali się różnie, to podkreślali: art. 5 traktatu północnoatlantyckiego jest święty, jak zostaniecie napadnięci, będziemy was bronili".
Kaczyński dodał, że nie wie, "czy w planach Rosjan nie jest spróbowanie, czy art. 5 naprawdę działa". "Tego nie jestem pewien. Stąd dużo lepiej by było, gdybyśmy mieli już zrealizowany do końca nasz program wojskowy" - powiedział polityk.
Rosyjska inwazja. Kaczyński o stawce tej wojny
"Musimy rozumieć, że stawką tej wojny jest także Polska. O ile w Rosji nie nastąpi jakaś zasadnicza zmiana, jakiś wstrząs, ta polityka imperialna będzie kontynuowana. A nawet gdyby doszło do zmiany, np. wskutek niepowodzeń w wojnie, to też nie będziemy mieli raczej do czynienia z trwałym zwrotem w kierunku demokratycznym, ale to byłoby możliwe tylko przy radykalnej zmianie postawy Zachodu, i to szybkiej zmianie. W najlepszym razie będzie to jakiś okres smuty, ale z dążeniem do odbudowy możliwości dokonywania podbojów" - stwierdził Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił również, że Zachód musi pomóc Ukrainie. " Walczy dwudziesta trzecia armia świata z armią drugą. Ukraińcy odnieśli mimo to wiele sukcesów. W sposób oczywisty widać, że podstawowy scenariusz Putina się nie udał. Kijowa błyskawicznie nie zdobył, suwerennej i demokratycznej władzy nie obalił, państwo ukraińskie się nie rozsypało jak domek z kart, na co liczył" - dodał.