Flota Północna z pociskami jądrowymi. Wywiad alarmuje, że krąży
Rosyjska Flota Północna została uzbrojona w taktyczną broń jądrową - wynika z raportu norweskiego wywiadu, na który powołał się w środę w nocy dziennik "Jerusalem Post". To pierwsza taka sytuacja od zakończenia zimnej wojny.
Wedle raportu konwencjonalna, rosyjska siła wojskowa osłabła z powodu strat, jakie przyniosła Rosji inwazja na Ukrainę, a Moskwa kładzie obecnie większy nacisk na swój arsenał nuklearny.
Zdolności nuklearne Rosji "nienaruszone"
"Centralna część zdolności nuklearnych jest rozlokowana na okrętach podwodnych i nawodnych Floty Północnej" - przekazał norweski wywiad, dodając, że taktyczna broń jądrowa stanowi duże zagrożenie dla krajów NATO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemniczy obiekt na chińskim niebie. Mieszkańcy nie wiedzieli, co się dzieje
Rosja wykorzystała od 24 lutego 2022 r. duże ilości pocisków, artylerii czy pojazdów bojowych ze swoich rezerw, co potwierdzają kolejne raporty wywiadowcze. Oznacza to, że Rosja musi wykorzystywać starszy sprzęt i broń, które mogą być znacznie mniej skuteczne.
Autorzy raportu zauważają, że nie dotyczy to zdolności nuklearnych Rosji - te pozostały nienaruszone, a tym samym rosyjski arsenał nuklearny oraz Flota Północna nabrały większego znaczenia.
Zapowiadają "rutynowe ćwiczenia"
Flota Północna, stacjonująca głównie na Półwyspie Kolskim, ma za zadanie utrzymywanie wszystkich strategicznych sił nuklearnych rosyjskiej marynarki wojennej w ciągłym stanie gotowości - opisano na stronie internetowej rosyjskiego wojska. W wielu raportach jest również uznawana za największą flotę morską Rosji.
Zgodnie z informacjami norweskiego wywiadu, Flota Północna ma przeprowadzić rutynowe ćwiczenia, patrole podwodne na Morzu Barentsa i operacje podwodne na Oceanie Atlantyckim.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski