Mural rozwścieczył Rosjan. Błyskawicznie został przemalowany

Ledwie z dumą zaprezentowali miastu swoje dzieło, a znowu musieli wspiąć się na zbudowane ponownie rusztowania. Dwójka artystów spędziła pracowite godziny na malowaniu, a następnie przemalowaniu muralu w rosyjskiej bazie marynarki wojennej Gadżiewo. Szturmowy okręt podwodny USA, który widniał na wielkim ściennym obrazie, przyprawił o palpitację serca rosyjskich ekspertów.

Mural po przemalowaniu nie przedstawia już amerykańskiej łodzi podwodnej klasy Los Angeles
Mural po przemalowaniu nie przedstawia już amerykańskiej łodzi podwodnej klasy Los Angeles
Źródło zdjęć: © Vkontaktie

17.06.2022 | aktual.: 17.06.2022 13:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Taka kompromitacją wydarzyła się w trzynastotysięcznym miasteczku w pobliżu Murmańska. Większość z mieszkańców służyła w bazie Floty Północnej i miała sporo wiedzy na temat łodzi podwodnych. Mural z wrogą jednostką, wykorzystywaną przez NATO i często używaną do patrolowania Morza Barentsa, na którym stacjonują też rosyjskie łodzie, musiał kłuć Rosjan w oczy. Trzeba było przerobić to dzieło, przedstawiające amerykański okręt podwodny klasy Los Angeles na rosyjski, ozdobiony literą "Z".

"Co za wspaniały mural pojawił się w Gadżiewie", chwali gubernator Andrei Chibis, ale już po przemalowaniu ściany. Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiła się pierwsza wersja, a zaraz po niej pełne oburzenia i goryczy wpisy. Władze miasta, które zleciły dzieło i zdobyły fundusze od prywatnej firmy, tłumaczyły się nerwowo tym, że przecież ten właśnie projekt zwyciężył w internetowym głosowaniu.

Artyści, którzy dwa razy musieli pracować nad swoim dziełem, z duma pozują na tle muralu
Artyści, którzy dwa razy musieli pracować nad swoim dziełem, z duma pozują na tle muralu © Vkontaktie

Rosyjscy streetartowcy znów na rusztowaniach. Musieli przemalować swoją artystyczną wpadkę

Robotnicy znów wznieśli rozebrane właśnie rusztowania, artyści znów chwycili za pędzle, przemalowali Los Angeles na Deltę i dołożyli "Z", inspirowany nazistowską symboliką znak wojny Rosji z Ukrainą.

"Oto nasz prezent dla naszego ukochanego miasta! Zgodnie z obietnicą udało nam się skończyć do Dnia Marynarki Wojennej. Dzięki naszym zaprzyjaźnionym artystom z Polyarny, Sergeyowi i Natalii. Czekamy na dalszą współpracę. I oczywiście nie mogliśmy nie wspierać naszych chłopaków walczących dla nas na Ukrainie" - napisali w mediach społecznościowych fundatorzy.