Rosyjscy hakerzy razem z Ukrainą. Strony agencji podległych Kremlowi przejęte
Rosyjska państwowa agencja Rosreyestr wyświetliła we wtorek na swojej internetowej stronie gratulacje z okazji Dnia Konstytucji Ukrainy. Znalazła się tam również informacja o wojnie Federacji Rosyjskiej z Ukraińcami. To efekt hakerskiego ataku.
"Dziś Ukraina obchodziłaby święto, ale z naszego powodu Ukraińcy stoją w obliczu bólu i cierpienia" - taka informacja pokazała się na internetowej stronie Rosreyestru, Federalnej Służby ds. Rejestracji Państwowej, Katastru i Kartografii. Pojawiły się tam trównież symbole Legionu "Wolność Rosji", składającego się z Rosjan, którzy wstąpili do armii ukraińskiej. "Rosyjscy obywatele solidaryzują się z narodem ukraińskim w walce o niepodległość i własną narodową podstawę legislacyjną" – napisali hakerzy.
Jak poinformowała "Ukraińska Prawda", to działania rosyjskich hakerów. To nie była jedyna taka akcja w sieci. Moskiewska agencja TASS donosi także o hakerskim ataku na stronę rosyjskiej rządowej agencji Roskosmos. Według Dmitrija Strugowica, szefa służby prasowej agencji, który o incydencie poinformował w środę na swoim koncie na kanale Telegram, atak nastąpił z rodzimego Jekaterynburga.
"Po opublikowaniu przez Roskosmos zdjęć satelitarnych 'centrów decyzyjnych' NATO, strona internetowa państwowej agencji została poddana atakowi DDoS. Tym razem, inaczej niż w marcu-kwietniu, nie z zagranicy, lecz z rodzinnego Jekaterynburga" -przekazał Strugowiec.
We wtorek Roskomos opublikował na swoich stronach zdjęcia satelitarne z miejsca szczytu Sojuszu w Madrycie, Białego Domu i Pentagonu w Waszyngtonie, Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii oraz innych podobnych miejsc w Paryżu, Niemczech i Brukseli.
Hakerzy wdarli się na rosyjską państwową stronę. Wojna w cyberprzestrzeni
To wyjątkowe wydarzenie w cyberprzestrzeni. Do tej pory podobne ataki przeprowadzane były przez ukraińskie siły. Tuż po wybuchu wojny Ukraina zaangażowała wolontariuszy z całego świata do walki w sieci. Do przedsięwzięcia przystąpiło wielu specjalistów od IT.
Działalność tysięcy proukraińskich cybernetycznych partyzantów, którzy z całego świata przeprowadzają ataki na cele w Rosji lub mające powiązania z Moskwą, jest półlegalna, jednak ich celem jest osłabienie mocy agresora i zakończenie wojny w Ukrainie. Udało im się już przejąć na pewien czas rosyjską telewizję państwową oraz przeprowadzić akcję masowego wysyłania e-maili do Rosjan z informacją o wojnie.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski