Rosyjscy dowódcy skazani za brutalne zbrodnie wojenne

• Gdzie i kiedy zapadł wyrok? Wyrok został ogłoszony w Rostowie nad Donem, a sprawa dotyczy wydarzeń z 2023 roku.
• Kto został skazany? Pułkownik Jewgienij Małyszko i starszy sierżant Roman Timonin zostali uznani za winnych brutalnych zbrodni.
• Dlaczego zostali skazani? Oskarżono ich o torturowanie, zabicie i zbezczeszczenie zwłok siedmiu żołnierzy.

Sąd uznał, że Małyszko i Timonin są winni wielokrotnego zabójstwa, dokonanego w szczególnie okrutny sposób, mającego na celu zatarcie śladów innego przestępstwa. Obaj zostali także uznani za winnych stosowania tortur oraz profanacji ciał ofiar.

Małyszko otrzymał najwyższy wymiar kary – 20 lat w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Dodatkowo pozbawiono go stopnia wojskowego i wszelkich odznaczeń. Timonin usłyszał wyrok 18 lat więzienia i również stracił przyznane mu wcześniej wyróżnienia.

Choć rosyjski sąd nie ujawnił szczegółów sprawy, informacje te zostały opublikowane przez ukraiński portal Suspilne. Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy, obaj skazani służyli w 6. dywizji piechoty zmotoryzowanej, utworzonej po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę i składającej się głównie z rezerwistów.

Ukraińscy reporterzy dotarli do dokumentów rosyjskiego Komitetu Śledczego, z których wynika, że postępowanie dotyczyło zabójstwa co najmniej siedmiu żołnierzy. Według ich ustaleń ofiary wcześniej opublikowały nagranie, w którym skarżyły się na fatalne warunki służby i zarzucały przełożonym wykorzystywanie ich jako "mięsa armatniego".

Dowódca dywizji, Marat Ospanow, miał nakazać egzekwowanie surowych kar wobec żołnierzy łamiących dyscyplinę lub odmawiających wykonania rozkazów. Osoby te trafiały do piwnic w okupowanej Popasnej (obwód ługański), gdzie były poddawane brutalnym przesłuchaniom.

Zgodnie z ustaleniami śledczych, Ospanow wydał Małyszce rozkaz przewiezienia siedmiu żołnierzy na linię frontu i ich eliminacji. W celu wykonania zadania, Małyszko zaangażował kilku wojskowych, w tym Timonina.

Zatrzymanych przewieziono do miejscowości Bachmutske w obwodzie donieckim, gdzie zamknięto ich w piwnicy opuszczonego budynku. Następnie do środka wrzucono granaty. Ci, którzy przeżyli eksplozję, zostali rozstrzelani, a ich ciała spalone.

źródło: PAP/Mediazona/Suspilne