Mocne słowa Zełenskiego. Zamieścił w sieci oświadczenie
Rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną odcięły prąd prawie 4 tys. osób. "Moskwa gardzi dyplomatycznymi wysiłkami partnerów" - pisze w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski, podkreślając, że "potrzebna jest nowa i namacalna presja na Rosję".
Co musisz wiedzieć?
- Rosyjskie ataki na Ukrainę: W wyniku ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy prawie 4 tys. abonentów zostało odciętych od prądu.
- Cel ataków: Rosyjskie drony uderzyły w Charków, Odessę i Sumy, powodując obrażenia u kilku osób, w tym trojga dzieci.
- Reakcja Zełenskiego: Prezydent Ukrainy oskarża Rosję o pogardę dla dyplomatycznych wysiłków na rzecz pokoju i wzywa do nowych nacisków na Moskwę.
Według informacji przekazanych przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, rosyjskie ataki na infrastrukturę energetyczną doprowadziły do odcięcia prądu dla prawie 4 tys. abonentów. Wróg uderzyły w Charków, Odessę i Sumy 74 dronami, w tym 54 Shahedami.
Troje dzieci rannych w wyniku ataków
"Są ranni, w tym troje dzieci. Wszyscy otrzymują niezbędną pomoc" - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych Zełenski.
Zełenski podkreśla, że rosyjskie wojska kontynuują ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną, mimo wcześniejszych porozumień o ich wstrzymaniu. W obwodzie zaporoskim uszkodzono linię wysokiego napięcia, a Ukraina zmagała się z nalotami dronów. Rosja wysłała 131 bezzałogowców, z czego 57 zostało zestrzelonych przez ukraińską obronę powietrzną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprytny patent Ukraińców. Mocny cios w logistykę Rosjan
"Moskwa gardzi dyplomatycznymi wysiłkami partnerów. Putin nie chce nawet zapewnić częściowego zawieszenia broni. Potrzebna jest nowa i namacalna presja na Rosję, aby skierować tę wojnę na ścieżkę prowadzącą do zakończenia" - pisze prezydent Ukrainy.
Rosyjskie wojska po raz kolejny zaatakowały instalacje gazowe Naftohazu na Ukrainie. Był to już 18. taki incydent od początku wojny. Uszkodzone zostały instalacje do produkcji gazu, jednak obyło się bez ofiar. Atak miał miejsce mimo ustaleń o zakazie ataków na infrastrukturę energetyczną.
"Nie powinniśmy czekać do 11 kwietnia, kiedy minie miesiąc odkąd Rosja powiedziała 'nie' amerykańskiej propozycji zawieszenia broni. Działania muszą zostać podjęte tak szybko, jak to możliwe. Jesteśmy gotowi współpracować ze wszystkimi naszymi partnerami w USA, Europie i na całym świecie w najbardziej konstruktywny sposób, aby osiągnąć ten bardzo potrzebny rezultat - godny i trwały pokój" - podkreślił Zełenski.
Czytaj także:
Źródło: PAP/X