ŚwiatPutin uderzył w Zachód. "Wątek chemiczny" pojawił się chwilę później

Putin uderzył w Zachód. "Wątek chemiczny" pojawił się chwilę później

Prezydent Rosji Władimir Putin obwinił we wtorek Zachód za eskalację napięcia w Europie. Zapowiedział jednocześnie, że każda zachodnia "agresja" spotka się z "adekwatną" odpowiedzią. Potem o "prowokacjach na Ukrainie" i "wątku chemicznym" mówił rosyjski minister obrony.

Putin oskarża Zachód o eskalację napięcia
Putin oskarża Zachód o eskalację napięcia
Źródło zdjęć: © East News | Alexei Druzhinin
Tomasz Waleński

We wtorek podczas kolegium resortu obrony rosyjski przywódca oznajmił także, że Rosja jest "bardzo zaniepokojona" tym, że w pobliżu jej granic rozlokowywane są elementy systemu przeciwrakietowego USA - poinformowała agencja Reuters.

Odpowiedź Moskwy ma być "adekwatna" i Rosja nie zrezygnuje z dalszego rozwoju swojej armii. "Chcę podkreślić, mamy do tego wszelkie prawo, mamy wszelkie prawo do podejmowania działań mających na celu zapewnienia bezpieczeństwa i suwerenności Rosji" - powiedział rosyjski prezydent.

Zimnowojenna retoryka. Agresywne zachowanie USA

Zdaniem Putina za antyrosyjską polityką USA stać może "euforia" z "tak zwanego zwycięstwa w zimnej wojnie". "Gromadzenie sił wojskowych USA i NATO bezpośrednio przy granicach Rosji, a także poprzez przeprowadzanie ćwiczeń na dużą skalę, w tym nieplanowanych, wywołuje poważne obawy" - powiedział prezydent Rosji.

Zobacz też: Trzeba być przygotowanym na najgorsze? Gen. Skrzypczak o Wschodzie

Na tym samym spotkaniu przemawiał również rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu. Zwrócił on uwagę na rosnące zaangażowanie amerykańskich oddziałów w pobliżu rosyjskich granic. "Stany Zjednoczone rozmieściły około 8000 żołnierzy w pobliżu rosyjskich granic i wraz z sojusznikami z NATO często wykonują loty strategicznych samolotów bombowych w pobliżu Rosji" - powiedział Szojgu.

Rosyjski minister stwierdził, że prywatne amerykańskie firmy wojskowe planują prowokacje na wschodniej Ukrainie. Mają one obejmować "wątek chemiczny". Szojgu zaznaczył również, że ponad 120 pracowników tychże firm przebywa obecnie w obwodzie donieckim na wschodniej Ukrainie, gdzie szkoli ukraińskie siły specjalne.

"Próby NATO, aby zaangażować ukraińską armię w działania Sojuszu, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa" - powiedział wprost rosyjski minister.

Oskarżenia Kremla pojawiają się w momencie, kiedy to ponad 150 tys. rosyjskich żołnierzy stacjonuje przy granicy z Ukrainą.

Źródło artykułu:Reuters
rosjaukrainanato
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (744)