Rosną napięcia na linii Węgry-Ukraina. Ostre słowa ministra
Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto podkreślił, że Węgry nie dadzą się wciągnąć w wojnę na Ukrainie, mimo oskarżeń o współpracę z Kremlem i prowokacyjnych wypowiedzi ze strony Kijowa.
Co musisz wiedzieć?
- Peter Szijjarto zapewnił, że Węgry nie zaangażują się w konflikt w Ukrainie, niezależnie od presji ze strony ukraińskich władz.
- Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha oskarżył Budapeszt o współpracę z Kremlem i działania przeciwko Europie.
- Wzajemne zakazy wjazdu dla wojskowych pogłębiają napięcia między Węgrami a Ukrainą.
W sobotę szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto odniósł się do zarzutów ze strony Ukrainy, podkreślając, że Budapeszt nie zamierza angażować się w wojnę toczącą się za jego granicą. Jak napisał na platformie X, Węgry pozostaną przy swojej suwerennej polityce, niezależnie od nacisków ze strony Kijowa. Szijjarto wyraził zrozumienie dla rozczarowania ukraińskiego ministra spraw zagranicznych, podkreślając, że dotychczasowe próby wciągnięcia Węgier w konflikt zakończyły się niepowodzeniem.
Schrony w Białymstoku? Mieszkańcy wyglądali na zaskoczonych
"Rozumiem rozczarowanie ministra spraw zagranicznych Ukrainy. Nie udało im się wciągnąć nas w wojnę i niezależnie od tego, jak prowokacyjne będą ich wypowiedzi, w przyszłości też im się to nie uda" - napisał Peter Szijjarto na X.
Dlaczego Ukraina oskarża Węgry o współpracę z Kremlem?
W piątek Andrij Sybiha, minister spraw zagranicznych Ukrainy, oskarżył węgierski rząd o działania na korzyść Rosji. W swoim wpisie na platformie X Sybiha zarzucił Budapesztowi hipokryzję, upadek moralny oraz prowadzenie polityki sprzecznej z interesami Ukrainy i Europy. Wskazał także na ataki słowne Szijjarty wobec prezydenta Zełenskiego.
"Zaczynamy dostrzegać wiele rzeczy, Peter, w tym hipokryzję i upadek moralny twojego rządu, jawne i tajne działania przeciwko Ukrainie i reszcie Europy, bycie pachołkiem Kremla. Żadne twoje ataki na naszego prezydenta nie zmienią tego, co my - i wszyscy - widzimy" - napisał Sybiha na X.
Wcześniej Szijjarto zarzucił prezydentowi Zełenskiemu, że z powodu swojej antywęgierskiej obsesji traci rozum. Zełenski informował także o naruszeniach ukraińskiej przestrzeni powietrznej przez drony, które miały być węgierskiego pochodzenia.
Jakie są konsekwencje wzajemnych zakazów wjazdu dla wojskowych?
W piątkowym wpisie Szijjarto oskarżył Kijów o prowadzenie polityki wymierzonej w Węgry. Wskazał na ograniczenia praw mniejszości węgierskiej na Zakarpaciu, śmiertelne pobicie Węgra podczas poboru, atak na rurociąg naftowy oraz zakaz wjazdu dla węgierskich dowódców wojskowych na Ukrainę. W zamian za to, jak podkreślił, Ukraina oczekuje wsparcia Węgier dla swojego członkostwa w Unii Europejskiej.
"Społeczność węgierska na Zakarpaciu została pozbawiona praw, Węgier został pobity na śmierć podczas przymusowego poboru, zaatakowano rurociąg naftowy, niezbędny dla bezpieczeństwa dostaw energii dla Węgier, a teraz węgierscy dowódcy wojskowi mają zakaz wjazdu na Ukrainę. W zamian oczekują naszego wsparcia dla ich członkostwa w UE? Oni nie mogą mówić poważnie" - napisał Szijjarto.
Minister Sybiha potwierdził, że Kijów wydał zakaz wjazdu dla trzech wysokich rangą oficerów węgierskich. Była to odpowiedź na wcześniejszy zakaz wjazdu wydany przez Budapeszt wobec ukraińskiego dowódcy pochodzenia węgierskiego. Pod koniec sierpnia Szijjarto poinformował, że po ataku na rurociąg Przyjaźń węgierski rząd zakazał wjazdu do strefy Schengen ukraińskiemu majorowi Robertowi "Madiarowi" Browdiemu, dowódcy Sił Systemów Bezzałogowych Ukrainy, urodzonemu w Użhorodzie.
Napięcia między Budapesztem a Kijowem narastają od miesięcy, a wzajemne oskarżenia i restrykcje personalne pogłębiają kryzys w relacjach obu krajów.
Czytaj także: