Reakcje na prowokacje Rosji. Ekspert ostrzega NATO

W rozmowie ze "Spieglem" brytyjski historyk i ekspert Mark Galeotti radzi NATO rozwagę w odpowiedzi na rosyjskie prowokacje.

Rosysjki MiG-31Rosysjki MiG-31
Źródło zdjęć: © Szwedzkie Siły Powietrzne
Katarzyna Bogdańska

Przypadki wtargnięcia rosyjskich dronów i myśliwców do przestrzeni powietrznej państw NATO to "celowe gesty militarne", tzw. coercive signalling, "które mają przekazać Europie: "Nie prowokujcie nas, bo jesteśmy groźniejsi od was" – mówi w rozmowie z niemieckim tygodnikiem "Der Spiegel" historyk i ekspert w dziedzinie polityki bezpieczeństwa Rosji Mark Galeotti.

"Jest to jednak również rodzaj testu, mającego na celu sprawdzenie, na ile panuje zgoda polityczna i stabilność w sojuszu europejskim. Działania te są dla Rosji przede wszystkim środkiem politycznym, a nie militarnym" – ocenia Galeotti.

Polska powinna zestrzeliwać obce obiekty na niebie? "Strzelać, ale..."

Jego zdaniem nasilenie tych sygnałów w ostatnim czasie ma związek z tym, że w Europie trwają prace nad gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, a także rozważania o możliwości wysłania tam europejskich sił.

"Rosjanie chcą wpłynąć na te dyskusje, mówiąc: im bardziej angażujecie się w Ukrainie, tym większe jest dla was zagrożenie, ponieważ, jak powiedział sam Putin, europejskie siły zbrojne w Ukrainie będą traktowane jako legalne cele wojskowe. Rosja chce zwiększyć presję na europejskich przywódców w momencie, gdy muszą oni podjąć ważne decyzje" – wskazuje ekspert.

Niewielkie koszty dla Rosji

Jak dodaje, prowokacje, jakie miały miejsce w ostatnim czasie, "prawie nic Rosję nie kosztują". "Drony są tanie, a rosyjskie myśliwce MiG-31 i taj najwyraźniej zostały przeniesione do Królewca. Wykorzystanie tego przeniesienia do groźby pod adresem NATO nie wymagało wielkiego wysiłku" – ocenia.

Zdaniem Galeottiego reakcja NATO nie była przesadnie gwałtowna. "Musimy odróżnić emocjonalne komentarze w internecie i polityce od rzeczywistej reakcji politycznej. NATO nie zareagowało zbyt gwałtownie, nawet jeśli polski minister spraw zagranicznych ponownie wypowiedział się bardzo ostro o zestrzeliwaniu samolotów" – powiedział rozmówca niemieckiego tygodnika.

I dodał: "Uważam, że wiele dyskusji na temat słabości NATO oraz konieczności zestrzeliwania samolotów bardziej szkodzi niż odstrasza Putina".

"Przesadne ostrzeżenia powodują dalszą fragmentację europejskiej polityki. Są ludzie, których może to wystraszyć i którzy dochodzą do wniosku, że musimy pilnie złagodzić sytuację z Rosją i zmusić Ukrainę do zawarcia porozumienia" – tłumaczy.

Według eksperta "im bardziej Zachód staje się histeryczny i podzielony politycznie, tym bardziej Putin jest przekonany, że to, co robi, działa". "Im więcej krzyczymy, tym bardziej Rosja będzie prowokować. A tym samym wzrasta ryzyko, że coś pójdzie nie tak" – przestrzega.

Ryzykowne prowokacje

Zdaniem Galeottiego mało prawdopodobne jest, by Rosja celowo zaatakowała kraje bałtyckie, ale z prowokacjami wiążą się ryzyka. "Istnieje ryzyko, że zdenerwowany pilot MiG-31 przypadkowo wystrzeli rakietę lub zdenerwowany pilot NATO spróbuje oddać strzał ostrzegawczy i przypadkowo trafi rosyjski samolot. Są to bardzo mało prawdopodobne scenariusze, ale im częstsze są prowokacje i im dalej sięgają, tym większe jest ryzyko" – ocenia.

Podkreśla konieczność rozwijania europejskich zdolności obronnych, w tym w odpowiedniej obrony przed dronami. "Nie mamy nic, czym moglibyśmy naprawdę odpowiednio zareagować. Samoloty F-35 z rakietami wartymi miliony dolarów nie są rozwiązaniem" – dodaje Galeotti.

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Wypadek kolumny J.D. Vance'a. Policjant w stanie krytycznym
Wypadek kolumny J.D. Vance'a. Policjant w stanie krytycznym
Niemieckie media: Pomimo sukcesów Tusk może stracić władzę
Niemieckie media: Pomimo sukcesów Tusk może stracić władzę
Wjechał autobusem w ludzi. Szwedzka prokuratura wypuściła go z aresztu
Wjechał autobusem w ludzi. Szwedzka prokuratura wypuściła go z aresztu
Groźby w sieci pod adresem Nawrockiego. Policja zatrzymała mężczyznę
Groźby w sieci pod adresem Nawrockiego. Policja zatrzymała mężczyznę
Kaczyński wysyła sygnał Konfederacji? "Nie wykluczamy żadnych sojuszów"
Kaczyński wysyła sygnał Konfederacji? "Nie wykluczamy żadnych sojuszów"
Nie żyje wdowa po pierwszej ofierze Czarnobyla. Zełenski zareagował
Nie żyje wdowa po pierwszej ofierze Czarnobyla. Zełenski zareagował
Dramatyczna akcja służb. Wyłowili z wody dwie wędkarki
Dramatyczna akcja służb. Wyłowili z wody dwie wędkarki
Ukraina siada do stołu z Rosją. Ruszyły rozmowy o wymianie 1200 jeńców
Ukraina siada do stołu z Rosją. Ruszyły rozmowy o wymianie 1200 jeńców
Wypadek przy wycince drzew. Nie żyje mężczyzna
Wypadek przy wycince drzew. Nie żyje mężczyzna
Radosław Sikorski o zagrożeniu ze strony Rosji. "Prędzej będziemy jeść trawę"
Radosław Sikorski o zagrożeniu ze strony Rosji. "Prędzej będziemy jeść trawę"
Pobity i martwy na ulicy. Policja zatrzymała dwie osoby
Pobity i martwy na ulicy. Policja zatrzymała dwie osoby
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości