Rosjanin wyznał żonie: HIMARSy nas miażdżą
Siły Zbrojne Ukrainy przechwyciły kolejną rozmowę telefoniczną okupanta. Tym razem rosyjski żołnierz żalił się swojej żonie. Z rozmowy wynika, że dostarczone Ukraińcom mobilne wyrzutnie HIMARS sieją popłoch w szeregach armii Putina.
14.07.2022 | aktual.: 14.07.2022 14:37
Kolejne przechwycone przez Siły Zbrojne Ukrainy rozmowy rosyjskich żołnierzy ukazują panującą u nich sytuację. Żołnierze Putina opowiadają problemach swojej armii, determinacji przeciwnika, niskich morale i unikaniu walki. Najnowsze ujawnione nagranie wskazuje na przerażenie wywołane obecnością zachodnich wyrzutni typu HIMARS. Rosjanin opowiadał, z jaką łatwością rosyjska armia staje się celem nowej ukraińskiej broni z Zachodu.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SSU) przedstawiła treść rozmowy między żołnierzem a jego żoną. Z treści rozmowy dowiadujemy się, że Rosjanie są bezradni wobec nowoczesnej zachodniej broni. W jego wypowiedzi nie brakowało wulgarnych słów, które tylko utwierdzają o wielkich emocjach rozmówcy.
- Siedzą, piją kawę, naciskają guziki i miotają w ciebie pociskami. A ty biegasz jak suk***. Tyle tu już spalonych czołgów, tyle sprzętu ... A nasi skur*** nie mogą ich nawet uderzyć, nie potrafią znaleźć ich pozycji - panikuje przerażony Rosjanin.
Żona dziwi się, natomiast że rosyjskie czołgi nie reagują na ostrzał.
- Zaczną cię bić, jak będziesz trzy-cztery kilometry dalej. Gdzie będziesz strzelać czołgiem? - szybko wyjaśnia żołnierz Putina, zwracając uwagę na przegraną pozycję rosyjskich czołgów w starciu z HIMARSami.
Rosjanie bezradni. HIMARSy "niwelują różnicę"
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow ogłosił, że choć rosyjska armia może pochwalić się przewagą liczebną, to nie jest w stanie poradzić sobie z celnością ukraińskich rakiet i artylerii.
- Przewagę liczebną armii rosyjskiej niweluje celność ukraińskich rakiet i artylerii. Zachodnia broń dostarczana Siłom Zbrojnym Ukrainy już zmienia bieg wojny. A my dopiero zaczynamy! - chwali armię Ukrainy Daniłow.
- Ponoszą ogromne straty i nie wiedzą, co z tym zrobić - powiedział doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Ołeksij Arestowicz.
Zobacz też: Wyrzutnie HIMARS w rumuńskiej armii. Artyleria w akcji