Rosjanie znowu się ośmieszają. Kuriozalna prezentacja żołnierza Putina
"Pomysłowość" Rosjan nie zna granic, a stosowana przez nich "nowoczesna" broń wprawia w osłupienie. Na jaw wychodzą braki w zaopatrzeniu walczących w Ukrainie oddziałów Putina. Tym razem zabrakło im lornetek. Rosjanie radzą sobie, zastępując je rurami z tworzywa sztucznego.
25.01.2023 | aktual.: 26.01.2023 07:48
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W sieci pojawiło się nagranie, które wprawiło w osłupienie niejedną osobę. Przedstawia ono rosyjskich żołnierzy, którzy podczas ćwiczeń prezentują możliwości, jakie daje im "najnowsza zdobycz technologiczna" - rura z tworzywa sztucznego. Tak najwyraźniej Rosjanie muszą radzić sobie z problemami z zaopatrzeniem. Od początku wojny w Ukrainie w sieci pojawiały się niezliczone nagrania i zdjęcia pokazujące wyposażenie rosyjskich oddziałów. Niektóre rosyjskie uzbrojenie pamięta jeszcze czasy II wojny światowej.
Pod podziwem sam fiński generał
Nagranie ukazujące tajną broń Rosjan udostępnił na swoim Twitterze między innymi fiński generał Pekka Toveri. Podpisał on swój post jednym wymownym zdaniem. "Tak, Ukraina zostanie podbita dzięki tym sztuczkom..." - napisał ironicznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inni użytkownicy Twittera w podobnym tonie przekazują informację o ekwipunku ludzi Putina. "Bardzo duże wrażenie robi najnowsza wunderwaffe rosyjskiej armii" - pisze jeden z użytkowników serwisu, nawiązując do hitlerowskiej propagandy dotyczącej technologicznie zaawansowanej tajnej broni, która miała przynieść nazistom zwycięstwo.
Internauci ochoczo przyklaskują fińskiemu generałowi, odkrywając kolejne tajemnice rosyjskiego sprzętu.
"Pewnie jest też powód, dla którego kradli pralki. Może z niej też budowali jakiś tajny sprzęt" - pisze kolejny z użytkowników Twittera.
"Rosyjscy żołnierze mają więcej rur kanalizacyjnych niż rosyjskie wsie mają kanalizacji" - śmieje się kolejna osoba.
"Dość pomysłowe - jak się ma lusterka w rurze kanalizacyjnej, to można patrzeć za róg, a jak się zdejmie lusterka, to można krzyczeć za rogiem" - drwi inny z internautów.