Rosjanie zestrzelili własną maszynę. Moment katastrofy Su-27
Wpadka okupantów na Krymie. Rosjanie prawdopodobnie omyłkowo zestrzelili własny samolot - myśliwiec Su-27 nad Sewastopolem - podają rosyjskie niezależne media. Agencja AP udostępniła nagranie świadka zdarzenia, który opublikował je na jednym z rosyjskojęzycznych kanałów na Telegramie. Na materiale widać, jak płonący obiekt z dużą prędkością bezwładnie spada do Morza Czarnego. Zdaniem administratora kanału Krymski Wiatr, "w czwartek 28 marca rosyjski samolot wystartował z lotniska wojskowego Belbek i mógł zostać zniszczony przez własną obronę powietrzną". Według okupacyjnych władz Sewastopola, gubernatora Michaiła Razwożajewa, pilot maszyny miał się w odpowiednim czasie katapultować i zostać odnaleziony 200 metrów od brzegu miasta.