Rosjanie zabili jeńców. W sieci krąży nagranie
Rosjanie zastrzelili co najmniej siedmiu ukraińskich jeńców wojennych w pobliżu Bachmutu. Według wstępnych informacji doszło do tego 24 lutego - poinformował pełnomocnik Rady Najwyższej Ukrainy ds. praw człowieka Dmytro Łubinec.
"Nagranie wideo, które udało nam się uzyskać, pokazuje, że ukraińscy wojskowi poddali się: ich ręce były uniesione w powietrze, pokazując, że są nieuzbrojeni i nie stanowią zagrożenia. Rosjanie mieli wziąć ich do niewoli, ale zamiast tego bezlitośnie ich rozstrzelali" - czytamy w oświadczeniu rzecznika.
Dokładna liczba Ukraińców rozstrzelanych przez Rosjan nie jest znana, ale prawdopodobnie było ich co najmniej siedmiu.
Łubinec napisał, że zaapelował już do ONZ i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w sprawie innej zbrodni popełnionej przez rosyjską armię.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Dla rosyjskiej armii konwencje genewskie, zasady i zwyczaje wojenne nic nie znaczą. Działają zgodnie z własnymi niewypowiedzianymi ‘konwencjami’, ‘zasadami’ i ‘zwyczajami’ - okrucieństwem, podłością i podłością" - podsumował.
Media precyzują miejsce zbrodni
Według ukraińskich mediów do zbrodni doszło w pobliżu miejscowości Iwaniwskie na zachód od Bachmutu w obwodzie donieckim. Podawały one, że w egzekucji zabito ogółem dziewięciu jeńców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarne chmury nad Ukrainą. Niepokojące sygnały z USA
Ukraiński serwis Espreso podaje, że jest to co najmniej trzeci znany przypadek egzekucji ukraińskich jeńców przez rosyjskich żołnierzy w ostatnim czasie.
18 lutego Rosjanie rozstrzelali sześciu wziętych do niewoli żołnierzy, którzy pozostali w Awdijiwce w obwodzie donieckim. Tego samego dnia zamordowali również trzech jeńców w pobliżu Robotynego w obwodzie zaporoskim.
Źrodło: Espreso/Deep State
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski