Rosjanie z Królewca chcą prawa wjazdu do Polski jako turyści. Burza po decyzji Sikorskiego

Ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew poskarżył się w programie rosyjskiego propagandysty, że "Polska nie wpuszcza Rosjan, choć Polacy nadal jeżdżą do Kaliningradu". Sprawdziliśmy, że statystyki Straży Granicznej o ruchu na granicy polsko-rosyjskiej podważają ten przekaz. Przez czynne przejścia w Grzechotkach i Bezledach przejeżdża więcej Rosjan niż Polaków.

Przejście graniczne w Grzechotkach.Przejście graniczne w Grzechotkach. Takie pustki były tu tylko w pierwszych tygodniach od wojny w Ukrainie.
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Hukalo
Tomasz Molga

- Wszystko zostało zresetowane, zamrożone, zlikwidowane. Nie ma mowy o żadnych kontaktach. Warszawa zrobiła wszystko, aby stworzyć maksymalne bariery dla normalnej komunikacji międzyludzkiej, między mieszkańcami obu krajów - powiedział Andriejew w programie Soloviev Live TV.

Komentował w ten sposób działania dyplomacji obu krajów. Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w poniedziałek, że zdecydował o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Decyzja związana jest z dowodami na udział rosyjskich służb specjalnych w podpaleniu centrum handlowego przy ul. Marywilskiej w Warszawie.

Przypomnijmy, że wymiana ciosów dyplomatycznych trwa od dłuższego czasu. W styczniu 2025 roku Rosja nie zgodziła się na dalsze działania polskiego konsulatu w Sankt Petersburgu - został on zamknięty. To była reakcja na decyzję z końca października 2024 roku o wycofaniu zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu w Poznaniu. Sikorski tłumaczył wówczas, że Rosja prowadzi wojnę hybrydową przeciwko Zachodowi i Polsce, a jako minister spraw zagranicznych dysponuje informacjami o podejmowanych w naszym kraju próbach dywersji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielkie emocje po debacie. Zapytaliśmy o Nawrockiego i TVP

Co dalej? We wtorek rosyjska agencja RIA podała, że możliwe jest zamknięcie polskich konsulatów w Królewcu lub w Irkucku na Syberii.

Na granicy jest więcej ruchu Rosjan niż Polaków

Rosyjski ambasador w Polsce oskarża: - Polacy nadal jeżdżą do Kaliningradu. Nie zamknęliśmy się przed obywatelami polskimi, w przeciwieństwie do polskich władz, które już od ponad dwóch lat wprowadziły zakaz wjazdu do Polski dla obywateli rosyjskich w celach turystycznych, kulturalnych, naukowych i biznesowych - powiedział Andriejew na antenie Soloviev Live.

Wypowiedź omówiła agencja RIA Novosti, a za nią popularne serwisy regionalne w Rosji, m.in. Klops.ru w Królewcu i liczne kanały na Telegramie. Publikacje wywołują setki komentarzy Rosjan w mediach społecznościowych i stały się tematem dnia.

Tymczasem jak dowiedziała się WP, z dwóch czynnych przejść granicznych w Grzechotkach i Bezledach (granica polsko-rosyjska w woj. warmińsko-mazurskim) korzysta więcej Rosjan niż Polaków.

W tym roku granicę przekroczyło 217 tys. osób - w tym 40 tys. Polaków, 61 tys. Rosjan oraz 177 tys. cudzoziemców. Podobne proporcje panowały w 2024 roku - wynika z danych straży granicznej. - Przy czym cudzoziemcy to zazwyczaj Niemcy narodowości rosyjskiej - mówi WP mjr Mirosława Aleksandrowicz z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. - Rosjanin nie wjedzie do Polski na wizie turystycznej, ale może przekroczyć granicę, kiedy uczy się lub pracuje w Polsce, lub UE. Podróże mogą odbywać osoby będące członkami polsko-rosyjskich rodzin, np. mąż lub żona - wyjaśnia.

Rosjanie upokorzeni, chcą przejazdów turystycznych

Informowaliśmy, że w maju 2022 roku – krótko po napaści Rosji na Ukrainę – mieszkańcy obwodu królewieckiego żądali od swojego gubernatora otwarcia granic z Polską i Litwą. Chcieli swobodnie wyjeżdżać do UE jako turyści, a także móc przedostać się samochodem do tzw. dużej Rosji. Obostrzenia w podróżach zostały utrzymane.

We wrześniu 2023 roku Polska dołączyła do Litwy, Łotwy i Niemiec – krajów, które jako pierwsze zastosowały sankcje w postaci zakazu wjazdu rosyjskich aut osobowych. Rosjan szczególnie upokorzyli litewscy celnicy. -  Zostawcie samochody i wracajcie do domu na piechotę - radzili podróżnym stojącym w kolejkach na granicy.

Na efekty sankcji nie trzeba było długo czekać. Podróże prywatnym autem zastąpiły oferty dziesiątek prywatnych firm, proponujących przejazdy przez granicę do Królewca - ale już samochodami z nie-rosyjskimi rejestracjami.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
"Jestem zdumiony". Sikorski w amerykańskim "Newsweeku" o ruchu Trumpa
"Oczko" zatrzymany. CBŚP ujęło przywódcę potężnej przestępczej grupy
"Oczko" zatrzymany. CBŚP ujęło przywódcę potężnej przestępczej grupy