600 bunkrów na granicy z Rosją. Szykują "linię obrony"
Estonia, Litwa i Łotwa, trzy kraje bałtyckie, podpisały porozumienie w styczniu tego roku, zgodnie z którym na ich granicach z Rosją i Białorusią mają powstać bunkry. Te umocnienia mają tworzyć tzw. "bałtycką linię obrony". Jak wyjaśniła Susan Lillevali, podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Estonii, głównym celem tej inicjatywy jest zniechęcenie Rosji do ewentualnego ataku.
Podczas konfliktu na Ukrainie świat mógł zobaczyć, jak trudne jest odzyskanie terytorium, które zostało zajęte przez wroga. Dlatego też, jak podkreśliła Susan Lillevali, podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Estonii, celem bałtyckiej linii obrony jest zmiana kalkulacji przeciwnika i powstrzymanie go przed atakiem.
- Bałtycka linia obrony ma na celu ochronę każdego centymetra terytorium NATO w każdej chwili - powiedziała Lillevali podczas briefingu z mediami.
Podpułkownik Kaido Tiitus, doradca w Ministerstwie Obrony Estonii, zwrócił uwagę na konieczność powstrzymania rosyjskich wojsk zmechanizowanych. - Jeśli pozwolimy im przekroczyć granicę, trudno będzie zatrzymać ich przed wkroczeniem głęboko na nasze terytorium - ostrzegł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS przykrywa niewygodne fakty. Ekspert o podtekście przepychanek
Kraje bałtyckie nie mogą zwlekać
Lillevali podkreśliła również, że Rosja jest w stanie szybko odbudować swoje zdolności, dlatego kraje bałtyckie muszą wykorzystać dostępny czas jak najlepiej.
Zgodnie z planem Ministerstwa Obrony Estonii, w czasie pokoju ma powstać jak najwięcej umocnień, w tym bunkrów, schronów i składów amunicji. Na granicy z Rosją, po stronie Estonii, ma powstać 600 bunkrów, z których każdy będzie w stanie pomieścić 10 osób wraz ze sprzętem. Koszt tych umocnień, wraz z "innymi koniecznymi instalacjami", wyniesie 60 mln euro, które zostaną pokryte z państwowego budżetu obronnego. Prace nad budową rozpoczną się w styczniu 2025 roku.
"Jeziora zapewniają widoczność"
Umocnienia mają pokryć pas terenu stanowiący granicę pomiędzy Estonią a Rosją. Nie planuje się jednak tworzenia fizycznych umocnień na jeziorach dzielących te kraje. -Jeziora te zapewniają odpowiednią widoczność, więc doskonale będziemy wiedzieć o tym, co się na nich dzieje. Wojsko przygotowuje jednak scenariusze odpowiedzi na możliwość przekroczenia granicy przez te zbiorniki. Jesteśmy przygotowani również na taką ewentualność - zapewnił podpułkownik Tiitus.
Lillevali podkreśliła, że - nie planujemy jednak rozmieszczania żadnych materiałów wybuchowych na granicy Estonii w czasie pokoju.
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski