Wysłali komisję. Rosjanie obawiają się porażki
Na okupowane terytorium obwodu chersońskiego, do zmotoryzowanego pułku strzelców wojsk terytorialnych, przybyła komisja z rosyjskiego Ministerstwa Obrony - poinformował w sobotę ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz.
Według partyzantów wizyta ta jest związana z narastającą liczbą aktów sabotażu na łodziach wojskowych.
Sabotaże mogą pokrzyżować atak
"Agenci ruchu Atesz wśród rosyjskich żołnierzy donoszą, że komisja z rosyjskiego Ministerstwa Obrony odwiedziła 1196. zmotoryzowany pułk strzelców wojsk terytorialnych na okupowanym terytorium obwodu chersońskiego" - poinformowano w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Smoczy dron" zaskoczył Rosjan. Żołnierze Putina mieli pecha
"Z naszych danych wynika, że wizyta komisji ma bezpośredni związek z problemami, o których pisaliśmy wcześniej: rosnącą liczbą przypadków sabotażu jednostek pływających i samobójstw wśród personelu wojskowego. Incydenty te podważają dyscyplinę i skuteczność bojową jednostek, a dowództwo rosyjskie postrzega je jako poważne zagrożenie. Są przekonani, że mogłoby to pokrzyżować plany ofensywy wojsk rosyjskich na prawym brzegu obwodu chersońskiego" - czytamy.
Rosyjskie dowództwo obawia się, że sytuacja ta może poważnie zakłócić plany ofensywne wojsk rosyjskich na prawym brzegu obwodu chersońskiego.
"Apelujemy do rosyjskich żołnierzy, by brali przykład ze swoich towarzyszy i niszczyli łodzie. To może ocalić wam życie!" - podkreślili członkowie ruchu Atesz.
Przeczytaj także: