Kolejne eksplozje w Rosji. Putin "gardzi" regionami [RELACJA NA ŻYWO]
Sobota to 1032. dzień wojny w Ukrainie. "W Rosji już brakuje systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej, aby chronić obiekty i miasta. Znaczna ich część została utracona. Kluczowe systemy są skoncentrowane w Moskwie, w pobliżu rezydencji Putina, a także w Petersburgu. Pozostałe regiony są dla Putina nieistotne – gardzi nimi" - napisał szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Kowalenko. Wcześniej ukraińskie drony bez problemu uderzyły m.in. w miasto Kazań, położonym około 800 km na wschód od Moskwy. W piątek Kijów zaatakował rakietami miasto Rylsk w obwodzie kurskim - doszło do ok. 50 eksplozji. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
- - Władimir Putin został poinformowany o ataku dronów na Kazań. Jest w stałym kontakcie z wojskiem - powiedział rzecznik prasowy dyktatora Dmitrij Pieskow. Ukraińskie drony uderzyły w kilka budynków. Przerażani Rosjanie opublikowali wiele nagrań z momentu ataku. Nie słychać na nich, by wojsko usiłowało strącić nadlatujące drony.
- Według najnowszego raportu opracowanego przez amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), wojska ukraińskie przeprowadziły swój pierwszy atak, wykorzystując wyłącznie bezzałogowe pojazdy terenowe (UGV) oraz drony z systemem transmisji na żywo (FPV).
- Północnokoreański żołnierz podczas odpędzania się od ukraińskiego drona przypadkowo postrzelił swojego kolegę. Kolejne nagrania z obwodu kurskiego w Rosji zostały opublikowane przez ukraińskich wojskowych.
Aktualna mapa alarmów:
Kryzys kadrowy w wyczerpanej armii Ukrainy osiągnął taki poziom, że Sztab Generalny Sił Zbrojnych (SZU) nakazał przenoszenie żołnierzy z jednostek obrony przeciwlotnicze do piechoty - pisze "The Guardian", powołując się na źródła w ukraińskiej armii. Sztab twierdzi, że informacje te są "niewiarygodne".
Kolejne podpalenie bankomatu miało miejsce w Petersburgu. Według Fontanki sprawca został zatrzymany. "Panel przedni bankomatu został całkowicie spalony. Jest mało prawdopodobne, aby pieniądze zostały zabrane".
Aktualna mapa alarmów:
Eksplozje w Chersoniu.
Aktualna mapa alarmów:
Eksplozje w Kijowie.
Dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej, Bill Burns, złożył swoją ostatnią wizytę na Ukrainie jako szef CIA - poinformował w sobotę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sieciach społecznościowych.
Prezydent zauważył, że takie spotkania z Brunsem - w Ukrainie, w innych krajach europejskich, w Ameryce i w innych częściach świata - odbywały się dyskretnie, bez informowania opinii publicznej. Po ostatniej wizycie Burnsa, Zełenski życzył mu i jego rodzinie powodzenia.
"Nie będziemy ujawniać tajemnic, ale będziemy w kontakcie. Prawdopodobnie zobaczymy się ponownie i na pewno zobaczymy, że ta wojna zakończy się prawdziwym, niezawodnym pokojem, na rzecz którego wspólnie pracujemy" - podkreślił prezydent.
"Zdecydowanie będziemy nadal atakować rosyjskie cele wojskowe, dronami i pociskami rakietowymi, a także (...) w same bazy wojskowe, w samą rosyjską infrastrukturę wojskową, która jest wykorzystywana do takiego terroru wobec naszych ludzi" - zaznaczył prezydent.
Podziękował wszystkim na świecie, którzy wspierają Ukrainę, a w szczególności popierają "potrzebę zwiększenia wydatków na obronę krajów europejskich, na odnowę i technologizację arsenałów w Europie".
Seria incydentów w Rosji. Jak podają media, w Moskwie doszło do "kilku incydentów z użyciem materiałów pirotechnicznych". W oddziale rosyjskiego Sbierbanku w Petersburgu doszło do wybuchu. Na poczcie w Chimkach odpalono fajerwerki, a w obwodzie leningradzkim mężczyzna "zbombardował" pocztę koktajlami Mołotowa.
Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy na rokowania z prezydentem Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vucić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Do soboty po południu informacji tej nie potwierdziła kancelaria szefa słowackiego rządu.
Według serbskiego prezydenta, który ma bardzo dobre relacje z Ficą, tematem rozmów z Putinem ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.
Słowackie media, które w sobotę przekazywały informację pochodzącą od Vucicia, bezskutecznie starały się potwierdzić ją bezpośrednio w kancelarii szefa rządu Słowacji.
Lider opozycyjnej Postępowej Słowacji (PS) Milan Szimeczka wezwał premiera do ewentualnego potwierdzenia zapowiadanej podróży. Ocenił zarazem, że Fico powinien wiedzieć, że jeżeli trzeba rozwiązać problem tranzytu gazu na Słowację, to należy negocjować z Ukrainą.
Podczas niedawnego szczytu UE w Brukseli Fico starał się zainteresować inne kraje członkowskie problemem tranzytu przez Ukrainę gazu z Rosji, który Kijów planuje zakończyć 1 stycznia 2025 r. Sukcesu nie odniósł, a po szczycie przekazał, że jeśli prezydent Ukrainy nie pozwoli na odbiór gazu, może to spowodować "poważny konflikt".
Kreml poinformował, że Putin rozmawiał przez telefon z szefem Tatarstanu po ataku dronów na Kazań. Dodano, że "prezydent regularnie otrzymuje raporty operacyjne z Ministerstwa Obrony Narodowej".
Kijów zaczyna stosować metody likwidacji wrogów, z których znany był dotychczas izraelski Mosad. Oceny są diametralnie różne. Działania Ukraińców określane są jako państwowy terroryzm lub uprawniony akt obrony.
Przyjdzie czas, kiedy będziemy konsekwentnie uderzać w rosyjskie obiekty wojskowe za pomocą dronów i rakiet – coraz częściej produkcji ukraińskiej. Nasza obrona, skierowana przeciwko bazom wojskowym i rosyjskiej infrastrukturze wykorzystywanej do terroru wobec naszych ludzi, jest całkowicie uzasadniona - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
- Nasza obrona jest całkowicie sprawiedliwa. Dziękuję wszystkim na świecie, którzy wspierają w tym Ukrainę, a w szczególności popierają potrzebę zwiększenia wydatków na obronność krajów europejskich, na aktualizację i unowocześnienie technologiczne arsenałów w Europie. I dziękuję wszystkim, którzy zapewniają zwiększoną presję na Rosję w związku z tą wojną - dodał Zełenski w wieczornym przemówieniu.
- Putin został poinformowany o ataku dronów na Kazań. Jest w stałym kontakcie z wojskiem - powiedział rzecznik prasowy dyktatora Dmitrij Pieskow. Ukraińskie drony uderzyły w kilka budynków. Przerażani Rosjanie opublikowali wiele nagrań z momentu ataku. Nie słychać na nich, by wojsko usiłowało strącić nadlatujące drony.
Rosjanie wystrzelili pociski Kindżał. Kierują się w stronę obwodu kijowskiego.
Aktualna mapa alarmów w Ukrainie:
Nawet jeśli Ukraina odetnie dostawy rosyjskiego gazu, nadal będziemy go sprowadzać południowym korytarzem z pomocą Rumunii i Bułgarii – powiedział w sobotę na konferencji prasowej premier Węgier Viktor Orban.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w czwartek, że nie zgodzi się na tranzyt rosyjskiego gazu; umowa w tej sprawie wygasa z końcem roku. Jak dodał, Kijów może rozważyć tranzyt, jeśli Rosja otrzyma pieniądze dopiero po zakończeniu wojny.
Orban poinformował w sobotę, że nawet w przypadku odcięcia dostaw przez Ukrainę, Węgry będą sprowadzać rosyjski gaz z pomocą Bułgarii i Rumunii.
Wyjaśnił, że rząd bułgarski dał gwarancję dostaw surowca na Węgry, gdy w zeszłym roku Sofia planowała wprowadzić dodatkowe opłaty za tranzyt przez swoje terytorium. Budapeszt zagroził wówczas blokowaniem wejścia Bułgarii do strefy Schengen.
"Bułgaria jest kluczowym krajem dla Węgier, zwłaszcza od początku wojny na Ukrainie, gdyż zapewnia jedyny pewny sposób dostaw niezbędnych surowców energetycznych na Węgry" – powiedział w piątek Orban podczas oficjalnej wizyty w Sofii.
W grudniu Rada UE zadecydowała o pełnym włączeniu Bułgarii i Rumunii do strefy Schengen od początku przyszłego roku. W sobotę Orban przedstawił to jako sukces węgierskiej prezydencji ogłaszając, że liczba przejść granicznych z Rumunią wzrośnie z 12 do 22.
Węgry to jedyny członek UE, który po wybuchu wojny w Ukrainie nie ograniczył importu gazu z Rosji – obecnie stanowi on ponad 80 proc. sprowadzanego tam surowca.
We wrześniu 2021 roku rząd Orbana podpisał z Gazpromem 15-letni kontrakt na dostawy 4,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie. W październiku szef MSZ Węgier Peter Szijjarto przekazał, że jego kraj sprowadzi w 2024 roku aż 6,7 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu, informując jednocześnie o podpisaniu memorandum umożliwiającego zwiększenie importu surowca.
Kolejna osoba odpaliła fajerwerki przed Pocztą Rosyjską w Chimkach.
Podobne zdarzenia miały miejsce w Lefortowie Korolowie oraz w oddziale banku przy Alei Sredneochtyńskiej w Petersburgu.
Na przedmieściach Moskwy, w centrum handlowym Helios, doszło do kolejnej eksplozji.