Rosjanie w panice. Media o "zaplanowanej akcji"
Niespokojna noc w rejonie Sewastopola. Mieszkańcy poinformowali o eksplozjach w pobliżu Zatoki Strzeleckiej. Z kolei w Północnej Osetii doszło do ataku bezzałogowców. - Drony ukraińskiego wywiadu wojskowego zaatakowały rosyjskie lotnisko wojskowe - przekazały media z powołaniem na źródła w HUR.
W nocy z piątku na sobotę doszło do potężnych eksplozji na tymczasowo okupowanym Krymie - przekazał Kanał24.ua. Wybuchy słyszano m.in. w Sewastopolu. W niektórych budynkach zatrzęsły się szyby w oknach i zawyły alarmy samochodowe.
Kanał Krymski Wiatr na Telegramie podał, że mieszkańcy informowali wcześniej o odgłosach "wybuchów broni dużego kalibru", co mogło świadczyć o ataku dronów morskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rosyjskich mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o uruchomieniu systemów obrony powietrznej. Szef okupacyjnych władz Sewastopola Michaił Razwożajew stwierdził, że w pobliżu Zatoki Strzeleckiej rzekomo zniszczono bezzałogowca. Z jego relacji wynika, że "nie doszło do żadnych uszkodzeń infrastruktury".
Rosjanie w strachu. Drony krążyły nad lotniskiem wojskowym
Ponadto w sobotę rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o "strąceniu jednego drona" w Północnej Osetii. Szef władz regionu Siergiej Mieniajło przekazał, że obrona powietrzna zestrzeliła trzy maszyny.
"Według wstępnych informacji bezzałogowce przyleciały ze strony ukraińskiej. Ich celem było lotnisko wojskowe. Ofiar i zniszczeń nie odnotowano" - napisał na Telegramie.
- Była to zaplanowana akcja ukraińskiego wywiadu, w której z sukcesem zastosowano udoskonalone środki produkcji krajowej - powiedział rozmówca portalu Ukrainska Prawda.
Potwierdził on, że zaatakowane zostało lotnisko w Mozdoku i zapowiedział, że strefa ataków z użyciem ukraińskiego uzbrojenia na terytorium Rosji będzie rozszerzana. - Obiekty wojskowe wroga, które wykorzystywane są w ludobójczej wojnie Rosji przeciwko Ukraińcom, nie powinny być bezpieczne - podkreślił.
Wcześniej Ukrainska Prawda napisała, że był to pierwszy atak dronów na Północną Osetię. Odległość, którą pokonały maszyny, wynosi co najmniej 900 kilometrów - dodał portal.
Serwis RBK-Ukraina zauważył, że lotnisko w Mozdoku na północnym Kaukazie jest bazą oddzielnego 485. pułku śmigłowców, wykorzystywaną także m.in. przez samoloty MiG 31K, które mogą przenosić pociski Kindżał.
Czytaj więcej:
Źródło: Telegram/Kanał24.ua/PAP/Ukraińska Prawda/rbc.ua