RELACJA ZAKOŃCZONA

Rosjanie przegrupowują wojska. Zbierają siły na Charków [RELACJA NA ŻYWO]

Rosjanie przegrupowują wojska. Zbierają siły na Charków
Rosjanie przegrupowują wojska. Zbierają siły na Charków
Źródło zdjęć: © General Staff of the Armed Forces of Ukraine
Sara BounaouiKarina Strzelińska

07.06.2024 | aktual.: 08.06.2024 21:28

Wojna w Ukrainie trwa. Sobota to 836. dzień rosyjskiej inwazji. Rosjanie, którzy nie odnoszą sukcesów na froncie w północnej Ukrainie, zaczęli przerzucać wojska z obwodu chersońskiego na kierunek charkowski – przekazało w sobotę Centrum Narodowego Sprzeciwu ukraińskiego ministerstwa obrony. "Według doniesień lokalnych mieszkańców Rosjanie przesuwają niektóre jednostki i wysyłają operatorów dronów" - czytamy w komunikacie. Według informacji Centrum Rosjanie próbują powiększać bataliony ochotnicze, strasząc Ukraińców przymusową mobilizacją. "To kolejna zbrodnia okupantów" - oceniono. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Zełenski podkreślił także, że trwają prace nad zapewnieniem armii ukraińskiej większych rezerw. - Teraz, dzięki negocjacjom i spotkaniom we Francji, mamy nowe rozwiązania dla ukraińskiej obronności – z Francji i Stanów Zjednoczonych. Dziękujemy Wam, przyjaciele! - mówi prezydent na opublikowanym wideo.

Stwierdził też, że "istnieją już porozumienia z partnerami w sprawie dodatkowych systemów obrony powietrznej dla Ukrainy i część z tych decyzji będzie obowiązywać szybciej, a część bliżej jesieni".

Prezydent Ukrainy w najnowszym wystąpieniu wideo przekazał informacje na temat sytuacji na froncie charkowskim. - Rozmawiałem dzisiaj z szefem dowództwa – o sytuacji w ogóle. Bardzo ważnym rezultatem jest to, że armia rosyjska nie zrealizowała swojej operacji charkowskiej. Teraz wstrzymujemy ich tak bardzo, jak to możliwe i niszczymy jednostki rosyjskie, które wkraczają na naszą ziemię i terroryzują region Charkowa, kierunek jest wzmocniony i zostanie wzmocniony jeszcze bardziej - mówi Wołodymyr Zełenski.

Mer półtoramilionowego Charkowa Ihor Terehow powiedział dziennikarzom, że w maju tego roku siły rosyjskie atakowały miasto 76 razy - trzykrotnie częściej niż w kwietniu. Do ataków używano rakiet, bomb lotniczych i dronów.

Terechow dodał, że alarmy powietrzne w Charkowie ogłaszano 193 razy, trały one łącznie 474 godziny i 55 minut.

Mówiąc o obecnej sytuacji w Charkowie sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Łytwynenko stwierdził w rozmowie z "Wall Street Journal", że "Rosja może powtórzyć strategię zastosowaną przeciwko syryjskiemu Aleppo, w 2016 roku".

Nowojorski dziennik przypomniał, że w Aleppo, wojska rosyjskie wspierające reżim Baszara al-Asada, zniszczyły systemy energetyczne i wodociągowe, a także zbombardowały szpitale i szkoły.

Siły Zbrojne dysponują już 110 rodzajami sprzętu z 20 krajów świata - poinformował ukraiński MON.

Szef sztabu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak spotkał się z papieżem Franciszkiem, aby omówić ukraińską formułę pokojową i przygotowania do Światowego Szczytu Pokojowego.

"Podczas roboczej wizyty we Włoszech zostałem przyjęty w Watykanie przez Jego Świątobliwość Papieża Franciszka. To była ważna rozmowa, podczas której poinformowałem Jego Świątobliwość o filozofii Formuły Pokojowej Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i wyjaśniłem, dlaczego tylko Formuła oferuje droga do sprawiedliwego pokoju Rozmawialiśmy także o przygotowaniach do Światowego Szczytu Pokojowego, który odbędzie się w Szwajcarii" – napisał Jermak.

Zauważył, że szczególną uwagę poświęcono kwestii powrotu ukraińskich dzieci, które zostały przymusowo wywiezione z kraju. Jermak podkreślił, że Ukraina potrzebuje rezultatu, "dlatego robimy wszystko, aby zwrócić nasze dzieci".

"Papież Franciszek wyraził swoje wsparcie dla Ukrainy. Wyraziłem szczere podziękowania Jego Świątobliwości" – dodał Jermak.

Ukraińska armia potrzebuje natychmiast 150 tys. nowych żołnierzy. Tych, którzy nie zgłoszą się do ośrodków werbunkowych, obejmą dotkliwe utrudnienia po powrocie do kraju.

Uralskie przedsiębiorstwo ufundowało nagrodę za pierwszy zestrzelony samolot F-16, który Ukraina ma otrzymać od państw zachodnich - podają rosyjskie media. Dyrektor przedsiębiorstwa zadeklarował wypłacenie 15 milionów rubli.

Liczba starć zbrojnych na froncie wojny Rosji z Ukrainą wzrosła dziś do 44 - podało ukraińskie dowództwo.

Według tego źródła największą aktywność wojsk rosyjskich obserwuje się na kierunku pokrowskim, gdzie w sobotę było już 15 starć - 7 zostało zakończonych, 8 trwa. Strona ukraińska zapewnia, że Siły Zbrojne Ukrainy "powstrzymują natarcie wroga".

Rosjanie, którzy nie odnoszą sukcesów na froncie w północnej Ukrainie, zaczęli przerzucać wojska z obwodu chersońskiego na kierunek charkowski – powiadomiło w sobotę Centrum Narodowego Sprzeciwu ukraińskiego ministerstwa obrony.

"Według doniesień lokalnych mieszkańców Rosjanie przesuwają (do obwodu charkowskiego) niektóre jednostki (z Chersońszczyzny) i posyłają (na front) operatorów dronów" – poinformowano.

Planowany w dniach 15-16 czerwca szczyt pokojowy w Szwajcarii wywołuje histerię Rosji – oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla państwowej agencji Ukrinform.

- Jesteśmy zadowoleni z histerycznej atmosfery, która panuje w Moskwie z powodu Szczytu Pokoju. Widzimy to w ich działaniach i próbach zerwania szczytu. Rozumieją, że stawką jest rosyjski mit o podziale świata na Europę i Amerykę, które wspierają Ukrainę, oraz resztę świata, która wspiera Rosję -  powiedział.

Holandia i Dania przeznaczą 400 mln euro na produkcję wozów bojowych dla Ukrainy - przekazał rząd Holandii.

Ceremonią przy Łuku Triumfalnym na paryskich Polach Elizejskich rozpoczęła się w sobotę wizyta państwowa prezydenta USA Joe Bidena we Francji. Po południu odbędą się rozmowy z prezydentem Emmanuelem Macronem, m.in. na temat wojny na Ukrainie.

Joe Biden
Joe Biden© EPA, PAP | Daniel Cole / POOL

Ukraińska armia potrzebuje natychmiast 150 tys. nowych żołnierzy. Tych, którzy nie zgłoszą się do ośrodków werbunkowych, obejmą dotkliwe utrudnienia po powrocie do kraju.

Czytaj więcej:

Sienienko był w oddziałach, które okupowały miejscowość Krasniwka w obwodzie chersońskim, Dabajew był z kolei we wsi Hawronszczyna w obwodzie kijowskim.

Z ustaleń dziennikarzy wynika, że żaden z nich nie poniósł odpowiedzialności za popełnione przestępstwa seksualne. Dabajew w czerwcu 2022 r. został już zaocznie oskarżony o szereg przestępstw i zbrodni wojennych, m.in. zabicie cywila.

Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Nikołaj Sienienko przebywa w okupowanej Gorłowce w obwodzie donieckim.

W filmie znajdują się m.in. relacje ofiar. Dziennikarze ustalili również prawdopodobnych przełożonych żołnierzy oraz jednostki, którym podlegały ich oddziały.

Dziennikarze portalu Kyiv Independent ustalili tożsamość dwóch rosyjskich żołnierzy, którzy w czasie okupacji obwodów kijowskiego i chersońskiego zgwałcili dwie kobiety - powiadomił portal Ukraińska Prawda.

Nikołaj Sienienko, żołnierz 109. pułku strzelców zmotoryzowanych tzw. "armii" z okupowanej części obwodu donieckiego oraz Nadbit Dabajew z 8. kompanii 37. samodzielnej brygady strzelców zmotoryzowanych byli sprawcami w gwałtów na terytorium Ukrainy na początku rosyjskiej inwazji w marcu 2022 r. - wynika z filmu dokumentującego śledztwo dziennikarzy z Kyiv Independent "On znowu przyszedł".

Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow poinformował, że Władimir Putin zaprosił jego syna - Aliego Kadyrowa - na spotkanie. Ponadto rosyjski dyktator miał złożyć młodemu mężczyźnie gratulacje z okazji zbliżającego się ślubu.

W 2023 r. Czechy wyszkoliły na swoich poligonach 4 tys. ukraińskich żołnierzy. Władze w Pradze zaakceptowały taką samą liczbę żołnierzy na bieżący rok, powiedziała Czernochova. Jej zdaniem to, czy maksymalna liczba zostanie osiągnięta, będzie zależeć od przebiegu rekrutacji na Ukrainie.

Powiedziała też, że odwiedzając uczestników kursów, spotykała mężczyzn i kobiety, bardzo zmotywowanych do obrony swojego kraju i chcących nauczyć się w rekordowym czasie rzeczy, których żołnierze czasami uczą się na długotrwałych kursach.

Odnosząc się do francuskiej inicjatywy wysłania bezpośrednio na Ukrainę instruktorów wojskowych, Czernochova stwierdził, że takie rozwiązanie jest rozważane ze względu na odległość od Ukrainy. Transport żołnierzy nie miałby sensu. Zwróciła uwagę, że czeski poligon w Libave dzieli od granicy słowacko-ukraińskiej kilkaset kilometrów. Do samej inicjatywy francuskiej nie ma zastrzeżeń, ale Republika Czeska nie planuje wysłania instruktorów.

Szefowa resortu obrony Czech Jana Czernochova powiedziała w wywiadzie dla agencji CTK, który opublikowano w sobotę, że jej kraj może przeszkolić w tym roku 4 tysiące Ukraińców. Nie wyślą jednak na Ukrainę swoich instruktorów.

Jana Czernochova
Jana Czernochova© East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Atak Rosjan w obwodzie chersońskim. Pod ostrzałem znalazła się wieś Dudchany. Zginęła 60-letnia mieszkanka miejscowości.