Rosjanie przyznają się do porażki. Wyciekły oficjalne mapy
Ministerstwo Obrony Rosji w swoich codziennych raportach potwierdziło wycofanie się z obwodu charkowskiego - podaje serwis Ukraińska Prawda.
Według portalu, na odprawie przedstawiciel Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej Igor Konashenkov pokazał mapę obwodu charkowskiego. Wskazał w niej, że Rosja kontroluje tylko niewielką część regionu za rzeką Oskil.
Jeszcze wczoraj, 10 września, rosyjska mapa pokazywała ogromne terytoria okupowane przez siły okupacyjne - teraz są one kontrolowane przez Ukrainę, jak przyznaje sama Federacja Rosyjska.
Terytoria okupowane nadal kontrolowane przez Rosję są zaznaczone na pomarańczowo. Sądząc po mapie, Rosja opuściła w szczególności Wowczańsk, które znalazło się pod okupacją już 24 lutego br., w pierwszym dniu inwazji rosyjskiej
Szef ukraińskich władz obwodowych Ołeh Syniehobow potwierdził, że w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy wyzwolonych zostało spod okupacji rosyjskiej ponad 40 miejscowości. Na północy i północnym wschodzie siły ukraińskie wciąż są atakowane przez wojska rosyjskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykanie wiedzą jak długo potrwa wojna? Ten szczegół wiele mówi
- Jest ich (miejscowości - red.) tak naprawdę znacznie więcej (niż 40), jednak po prostu nie możemy podać liczby ze względu na cele operacji wojskowej naszych sił zbrojnych. Ogółem na północy i kierunku północno-wschodnim nasze siły zbrojne utrzymują pozycje. Wróg stara się je stale atakować, przebić się. Atakuje przy użyciu wszystkich rodzajów broni - powiedział Syniehubow w wywiadzie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej władz regionu.
Syniehubow wyjaśnił, że wyzwolona została "znaczna część terenów czuhujewskiego, bałaklijskiego i kupiańskiego. - Nasze oddziały weszły do Kupiańska. Trwa wyzwalanie miejscowości w rejonie iziumskim - mówił Syniehubow.
Zobacz też:
źródło: ukrpravda, pap
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski