Rosjanie "połączą" Orlen i Lotos?
Rosną szanse na to, że tuż przy polskiej
granicy w Obwodzie Kaliningradzkim powstanie za kilka lat wielka
rafineria, którą ma zbudować konsorcjum pięciu rosyjskich
koncernów naftowych - przewiduje "Parkiet".
Według wstępnych założeń, moce nowego zakładu miałyby wynosić 12- 18 mln ton ropy rocznie.
Bez wątpienia oznaczałoby to znaczący wzrost podaży na naszym rynku - mówi Andrzej Szcześniak, ekspert paliwowy z Centrum im. A. Smitha. Ponieważ popyt nie wzrósłby w takim samym stopniu, spadłyby ceny - dodaje.
Według Sebastiana Słomki, analityka rynku paliwowego z BDM PKO BP, wizja budowy wielkiej rafinerii w Obwodzie Kaliningradzkim może przyspieszyć ewentualną fuzję polskich koncernów.
Połączenie Orlenu z Grupą Lotos z całą pewnością nie zneutralizowałoby w pełni negatywnych skutków rosyjskiego przedsięwzięcia. Jednak większy i silniejszy podmiot byłby znacznie lepiej przygotowany do konkurencji - twierdzi S. Słomka. Jego zdaniem, może się okazać, że fuzja obu firm stanie się koniecznością ze względu na bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Trudno dziś jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy obecna ekipa rządząca chce połączyć Orlen i Lotos - ocenia "Parkiet" przypominając rozbieżne w tej kwestii wypowiedzi ministra skarbu Andrzeja Mikosza.