Trwa ewakuacja w Rosji. "Wielu rannych, niektórzy nie żyją"
Trwa ewakuacja mieszkańców czterech przygranicznych wsi w obwodzie biełgorodzkim w Rosji w związku z "napiętą sytuacją operacyjną". - Niestety, sytuacja, powtarzam jeszcze raz, pozostaje napięta: jest wielu rannych, a niektórzy nie żyją - powiedział gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow.
29.08.2024 | aktual.: 29.08.2024 11:14
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Nad ranem rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców czterech wsi z rejonów przygranicznych. To Poroz, Dronówka, Stary Chutor i Pawłowka. Wjazd do wsi Wiazowoje został zamknięty.
"Sytuacja pozostaje napięta"
"Tak więc liczba wsi w rejonie biełgorodzkim, do których dostęp jest ograniczony, zbliża się do 20" - wylicza niezależny rosyjski kanał Sota.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ustawiamy blokady drogowe. Wjazd na ten zaludniony obszar będzie możliwy wyłącznie za zgodą administracji. Robimy to wszystko przede wszystkim w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców. Niestety, sytuacja, powtarzam jeszcze raz, pozostaje napięta: jest wielu rannych, a niektórzy nie żyją. Mamy obowiązek podjąć działania w celu ochrony społeczeństwa - powiedział gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow.
Gładkow przekonywał ewakuowanych mieszkańców, że "otrzymają wszelką niezbędną pomoc". Poinformował, że decyzją "centrali operacyjnej" szkoły w 20-kilometrowej strefie na terenie przygranicznych gmin regionu będą działać zdalnie.
Według komunikatów Gładkowa region był atakowany tej nocy dwukrotnie. Celem miały być trzy wsie. W mieście Szebiekino zginęła jedna osoba.
"Według wstępnych informacji rannych zostało dwóch cywilów. Mężczyzna i kobieta z różnymi ranami odłamkowymi zostali zabrani do szpitala" - dodał gubernator.
We wtorek 27 sierpnia Rosjanie poinformowali, że "Siły Zbrojne Ukrainy próbują przedrzeć się przez granicę obwodu biełgorodzkiego". Według propagandowych rosyjskich kanałów militarnych, w ataku ma brać udział ok. 500 ukraińskich żołnierzy. Walki toczą się w dwóch rejonach.
Nie jest jasne, czy ewakuacja ma związek z obecnością żołnierzy na terytorium Rosji, czy ze zwiększoną intensywnością ostrzału.