Rosjanie nie odpuszczą elektrowni atomowej. "Narzędzie do szantażu"
- Wszyscy wiemy, że Rosjanie używają kolejnych forteli i na przykład rozmieszczają systemy artyleryjskie i rakietowe na terenie elektrowni. Stamtąd prowadzą ostrzał terytorium Ukrainy - mówił gen. bryg. Jarosław Kraszewski, były szef Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych. Gość programu "Newsroom" Wirtualnej Polski był pytany o planowaną wizytę przedstawicieli Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. - Wiedzą, że Ukraińcy nie mogą otworzyć ognia, bo przyczynią się bezpośrednio do uwolnienia obłoku radioaktywnego, który przyniesie wiele strat wśród ludności. Rosjanie moim zdaniem będą trzymali jak najdłużej w swoich rękach tę elektrownię, ponieważ będzie to, oprócz gazu i ropy naftowej, kolejne narzędzie w rękach Putina, za pomocą którego będzie mógł szantażować Ukrainę i kraje sąsiednie - przekonywał gen. Kraszewski.