Rosjanie nie chcą ginąć za Putina. "Wolę do łagru niż na wojnę"
Rosjanie masowo odmawiają przyłączenia się do wojny w Ukrainie. Po ogłoszeniu przez Kreml częściowej mobilizacji we wrześniu, w pierwszym jej tygodniu z Rosji uciekło ponad 200 tys. mężczyzn. Łącznie już prawie milion. 29-letni Michaił, rezerwista z Moskwy, czuje się w obowiązku przeciwstawić krwawej wojnie w Ukrainie. Jak podkreśla, nie chce ginąć za Putina. – Wolę już do łagru niż na wojnę – deklaruje Rosjanin. Mężczyzna został aresztowany za udział w protestach przeciwko barbarzyństwu Rosji w Ukrainie. Funkcjonariusze próbowali zmusić go do podpisania karty powołania do wojska. Mężczyzna odmówił. Po wypuszczeniu uciekł i ukrywa się u przyjaciół. Pozostaje na terenie Rosji. Wie, że za nieposłuszeństwo wobec Kremla grozi mu teraz do 15 lat więzienia. - Mówią nam: po prostu jeźdźcie. Nie obchodzi ich czy wrócimy. W tej mobilizacji Putinowi chodzi o wygraną za pomocą ilości mięsa armatniego, bo jakości tutaj nie ma – deklaruje inny młody Rosjanin. Materiał Deutsche Welle.