Rosjanie już to robią. Szukają ich z dala od miast
Nawet 1,2 mln osób może zostać w Rosji powołanych do wojska. Według ustaleń niezależnego rosyjskiego portalu Meduza wojskowi mają jeździć na obszary wiejskie, gdzie "nie ma mediów oraz opozycji" i tam szukać poborowych.
Bliskie kierownictwu Moskwy źródło "Meduzy" przekazało, że tylko w Moskwie Rosjanie planują zmobilizować do 16 tysięcy ludzi. Informacja ta została potwierdzona przez źródło zbliżone do jednego z ministerstw federalnych.
Zdaniem dziennikarzy portalu Rosjanie mogą powołać do wojska nawet około 1,2 miliona osób, a poborowych poszukują intensywnie w niewielkich miejscowościach i na dalekich rubieżach kraju.
W Buriacji na wschodzie Syberii z powodu mobilizacji zamykane są szkoły, choćby dlatego, że nie ma już czym przywozić do nich dzieci. Lokalne władze nie informują jak długo potrwa ta sytuacja.
Tajny punkt dekretu Putina
Utajniony punkt 7 dekretu prezydenta Rosji Władimira Putina pozwala ministerstwu obrony na mobilizację miliona osób - podał niezależny portal Nowaja Gazieta. Jewropa, powołując się na źródło w administracji prezydenta. Oficjalnie władze mówią o 300 tys. osób.
Media niezależne już w środę zwróciły uwagę, że opublikowany skan dekretu prezydenta w sprawie "częściowej mobilizacji" na wojnę z Ukrainą zawiera nieujawniony fragment.
"W opublikowanej na stronie internetowej Kremla treści dekretu punkt 7. został pominięty, a w wersji przedstawionej na państwowym portalu prawnym (odpowiednik Dziennika Ustaw) jest ukryty i oznaczony jako "do użytku służbowego" – podkreślił portal Meduza.
Rozmówca Nowej Gaziety przekazał, że początkowo omawiano pomysł oznaczenia jako "do użytku służbowego" całej treści dokumentu. Opowiadali się za tym przedstawiciele resortu obrony. Jednak utajniono jedynie punkt 7 dotyczący liczby osób, które powinny zostać zmobilizowane.
"Liczbę kilka razy zmieniano i w końcu stanęło na milionie" - twierdzi źródło.
Zapytany o treść tego punktu rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że "nie może jej ujawnić", jednak uściślił, że dotyczy on liczby osób, które mają być zmobilizowane. Przytoczył także słowa ministra obrony Siergieja Szojgu, który powiedział, że ma to być 300 tys. osób.
Źródło: Ukraińska Prawda/Meduza/WP