100 tys. ludzi na rzeź. Rosjanie idą po trupach

Eksperci i analitycy twierdzą, że Rosja wkrótce rozpocznie kolejną ofensywę w Ukrainie. Nie liczy jednak na szybkie zwycięstwo. Kraj stać na prowadzenie długiej wojny i ogromne straty w ludziach. - Kreml może poświęcić ponad 100 tys. zmobilizowanych Rosjan w ciągu roku, ale już teraz widać, że mogą rzucić na rzeź również 100 tysięcy w ciągu miesiąca - stwierdził ukraiński ekspert ds. wojskowości Roman Switan. Jego zdaniem w Rosji nikt nawet nie zauważy tych ofiar.

Rosjanie idą po trupach. Mogą tracić nawet 100 tys. ludzi miesięcznie. Na zdjęciu: ukraińscy żołnierze na północy kraju
Rosjanie idą po trupach. Mogą tracić nawet 100 tys. ludzi miesięcznie. Na zdjęciu: ukraińscy żołnierze na północy kraju
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | Vladyslav Musiienko
oprac. BAR

08.02.2023 | aktual.: 08.02.2023 21:22

- Rosjanom pozostała jedna opcja - przeniesienie wojny w fazę przewlekłą i liczenie na swoje zasoby - stwierdził w rozmowie z ukraińską telewizją Espreso Roman Switan.

- Kreml może poświęcić ponad 100 tys. zmobilizowanych Rosjan w ciągu roku, ale już teraz widać, że mogą rzucić na rzeź również 100 tysięcy w ciągu miesiąca. Naprawdę są w Rosji niezmierzone zasoby, bo 100 tysięcy dla takiego kraju to niewiele, to jedna osoba na tysiąc - powiedział Switan. Ocenił, że takich ofiar "nikt w Rosji nawet nie zauważa".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem eksperta "dość niebezpieczna dla Ukrainy i Rosji" jest ewentualność oparcia się Rosji na jej wielkich rezerwach ludzkich. Switan podkreślił, że Ukraina potrzebuje więcej uzbrojenia, by stawiać opór armii rosyjskiej.

Ekspert, który wypowiadał się dla telewizji Espreso prognozował w ostatnich dniach, że Rosja rozpocznie kolejną ofensywę, ale nie przybierze ona formy zmasowanego uderzenia, a będzie polegać na cyklicznym wysyłaniu mas żołnierzy na obecną linię frontu w Donbasie. Switan przewidywał rzucanie do walki właśnie 100 tys. ludzi w ciągu miesiąca.

Rosjanie zaatakują w regionie Charkowa i Zaporoża?

Gdzie nastąpi nowa rosyjska ofensywa? W rozmowie z Reutersem sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow powiedział, że wojska rosyjskie badają obronę Ukrainy w częściowo okupowanym regionie Zaporoża, przez który przebiega kontrolowany przez Rosję szlak lądowy - między okupowaną wschodnią Ukrainą a Krymem.

Dodał, że Kijów "nie wyklucza" również nowej rosyjskiej ofensywy w obwodzie charkowskim, skąd wojska rosyjskie zostały wyparte przez błyskawiczną kontrofensywę ukraińską zeszłego lata.

- Próby ataku, czy to w kierunku Charkowa, czy Zaporoża, oczywiście zostaną podjęte. Od nas zależy, czy zakończą się one sukcesem - stwierdził Daniłow.

Źródło: PAP, pravda.com.ua

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie