"Ofensywa Rosji planowana na wiosnę jest skazana na porażkę" - powiedzieli eksperci w CNN
Rosjanie nie mają szans na zadanie Ukrainie ostatecznego ciosu w trakcie wiosennej kampanii. Wiadomo, że do takiego uderzenia Kreml szykuje się już od końca zeszłego roku. Planom zakładającym osiągnięcie celów z 2022 roku - zajęcie kraju sąsiada i powołanie zaufanego człowieka na prezydencki urząd - eksperci nie wróżą powodzenia.
Analitycy, zaproszeni do programu CNN, krytycznie ocenili rosyjskie przygotowania. Nie oceniają wysoko szans rosyjskich wojsk w ofensywie wiosennej.
Przeszkodzą w tym Moskwie problemy z logistyką i uzupełnianiem strat kadrowych. "Zdolność do zmiany przebiegu konfliktu w tej chwili jest ograniczona" - zgodnie stwierdzają eksperci.
CNN powołuje się też na raport anonimowego urzędnika, który twierdzi, że istnieją poważne ograniczenia, jeśli chodzi o ich zdolność do rzeczywistego uzupełnienia strat, które Rosja poniosła w trakcie niemal roku wojny w Ukrainie. Znakiem tego stanu rzeczy ma być poszukiwanie wsparcia nowych kandydatów na front w innych krajach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oskarża o zdradę. Łukaszenka grozi śmiercią
Jest mało prawdopodobne, aby setki tysięcy zmobilizowanych rosyjskich rezerwistów utworzyły do wiosny spójne formacje, zdolne do wykonywania manewrów ofensywnych na dużą skalę.
Ofensywa Rosji planowana na wiosnę jest skazana na porażkę - powiedzieli eksperci w CNN
W wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika "The Economist" głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużnyj powiedział, że Rosja może nawet rozpocząć nową ofensywę w lutym. Rosjanie mogą planować uderzenie na Kijów od strony Białorusi.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow jest przekonany, że nastąpi to nieco później, już wiosną. Rzecznik ukraińskiego wywiadu obronnego Wadym Skibicki stawia na przełom wiosny i lata. Rosyjskie wojska, jak zauważa ukraiński wywiad, już przegrupowują się w obwodach donieckim i ługańskim, co może potwierdzać, że kierunek nowego uderzenia będzie inny.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski