Trwa ładowanie...

Rosja wściekła. Tak reagują po aresztowaniu metropolity Pawła

Oskarżenie metropolity Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego, Pawła, oraz przeszukanie jego domu spotkało się z ostrą reakcją Moskwy. Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zagroził ukraińskim władzom "sądem bożym".

Były prezydent Rosji Dmitrij MiedwiediewByły prezydent Rosji Dmitrij MiedwiediewŹródło: Getty, fot: Mikhail Svetlov
d2tldso
d2tldso

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew postanowił za pośrednictwem konta na Telegramie odnieść się do ostatnich wydarzeń związanych z metropolitą Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego.

Duchownego oskarżono o usprawiedliwianie rosyjskiej agresji oraz o wzniecanie nienawiści na tle religijnym. Metropolita Paweł miał ponadto rzucać otwarte groźby w kierunku prezydenta Ukrainy. W sobotę w godzinach porannych SBU dokonało przeszukania jego miejsca zamieszkania. Wszystko z powodu wygaśnięcia dzierżawy najważniejszego kompleksu prawosławnych świątyń Ukrainy - Ławry Peczerskiej w Kijowie.

Miedwiediew nie przebierał w słowach

Były prezydent Rosji w odpowiedzi na zdarzenia rozgrywające się wokół metropolity Pawła nazwał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz jego ludzi "wściekłymi draniami i nikczemnymi szumowinami", stwierdzając, że "nie ma dla nich innej definicji".

Miedwiediew oświadczył ponadto, że jest pewny tego, jaki los spotka osoby odpowiedzialne za to, co stało się z metropolitą Pawłem i Ławrą Peczerską. "Dotknie je nie tylko sprawiedliwa kara tu, na ziemi, ale także sąd boski, na którym winni zostaną ukarani za wszystkie swoje występki" - stwierdził polityk.

d2tldso

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Wpadli w zasadzkę. Potężna eksplozja T-72 pod Donieckiem

"Jestem pewien, że staną nie tylko przed sądem ludzkim, ale przede wszystkim przed Jego sądem. I otrzymają karę za wszystko, co uczynili" - napisał na swoim Telegramie Miedwiediew, przytaczając fragment "Apokalipsy" o pochwyceniu bestii i fałszywego proroka, których następnie wrzucono żywcem do "ognia gorejącego siarką".

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2tldso
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d2tldso
Więcej tematów