Rosja: sojusznicy nie zaprosili Polski do Normandii
Sojusznicy nie zaprosili Polski na uroczystości
w Normandii - informuje dziennik "Wriemia Nowostiej",
zapowiadając sobotnie obchody 65. rocznicy lądowania wojsk
alianckich we Francji.
Gazeta podaje, że głównymi gośćmi będą prezydent USA Barack Obama i premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown.
- Wśród zaproszonych nie ma głów innych państw, których siły zbrojne pomogły sprzymierzonym w bitwie o Francję. Nie będzie tam m.in. rosyjskiego prezydenta - zauważa dziennik.
- Prezydent Nicolas Sarkozy zapomniał też o swoim polskim koledze Lechu Kaczyńskim, co w Warszawie wywołało żal i zdumienie. Wszak w 1944 roku razem z sojusznikami w Normandii wylądowała sformowana w Anglii dywizja pancerna generała Stanisława Maczka - dodaje "Wriemia Nowostiej".
Gazeta odnotowuje, że polski premier Donald Tusk określił tę sytuację jako "przykrą". "Wytłumaczył to tym, że stosunki między prezydentami Polski i Francji od 2008 roku 'nie są najlepsze'" - przekazuje "Wriemia Nowostiej".
Dziennik przypomina również, że na uroczystości, które upamiętniały 60. rocznicę lądowania aliantów w Normandii, ówczesny prezydent Francji Jacques Chirac zaprosił przywódców 15 krajów, w tym prezydentów Rosji i Polski, Władimira Putina i Aleksandra Kwaśniewskiego oraz kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera.