Do Polski płynie ostrzeżenie. "Jeden z priorytetowych celów Rosji"
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych, Siergiej Riabkow, ostrzegł, że jeżeli NATO zdecyduje się na rozmieszczenie broni nuklearnej na terytorium Polski, to staną się one jednym z priorytetowych celów Moskwy, podała agencja Reutera.
25.04.2024 | aktual.: 25.04.2024 11:12
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Riabkow, cytowany przez rosyjską agencję TASS, stwierdził, że "działania w tym kierunku nie zapewnią Polsce większego bezpieczeństwa, a obiekty (nuklearne - przyp. red.) będą na czele (listy) priorytetów w planowaniu naszej armii". Ocenił również, że "wspólne misje nuklearne NATO mają charakter czysto destabilizujący" oraz że rosyjskie władze uważnie obserwują, jak "różne organy polskiej władzy wykonawczej" rozważają tę kwestię "w krajowym dyskursie".
Deklaracja Andrzeja Dudy
Z kolei prezydent Andrzej Duda, w wywiadzie dla dziennika "Fakt" opublikowanym w poniedziałek, wyraził gotowość do przyjęcia broni nuklearnej na terytorium Polski, jeżeli taka decyzja zostanie podjęta przez sojuszników w ramach programu nuclear sharing.
- Jesteśmy sojusznikiem w sojuszu północnoatlantyckim i ponosimy zobowiązania również i w tym zakresie, czyli po prostu realizujemy wspólną politykę - podkreślił Duda w rozmowie z gazetą, przypominając, że Rosja coraz bardziej militaryzuje obwód królewiecki i rozmieszcza broń nuklearną na Białorusi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i szef MON, w czwartek ocenił, że "ewentualne rozszerzenie programu nuclear sharing na wschodnią flankę NATO musi być decyzją sojuszniczą, a powściągliwość w tym zakresie jest wskazana". Wyjaśnił, że sprawa ta wymaga dużej staranności, poufności determinacji i działania sojuszniczego.
- Jestem za zwiększaniem bezpieczeństwa Polski. Natomiast w tym obszarze, sprawy mają określone klauzule, a publiczne dyskusje na ten temat raczej nie pomagają - zaznaczył. Dodał, że budzi to w natowskich partnerach uzasadnioną powściągliwość.
Program nuclear sharing jest elementem polityki NATO w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia on udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach nuclear sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.
Czytaj także:
Źródło: PAP