Rosja ogłosiła: To będzie najważniejszy cel nalotów w Ukrainie
Stany Zjednoczone po rosyjskich bombardowaniach wymierzonych w obiekty i infrastrukturę energetyczną rozważają wysłanie wyrzutni rakiet Patriot Ukrainie. Rosyjscy urzędnicy ostrzegają przed tym posunięciem, twierdząc, że amerykański system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej stanie się wówczas głównym celem rosyjskich nalotów.
15.12.2022 09:25
Kreml na informacje, przesyłane przez administrację Joe Bidena, że amerykańskie baterie Patriot mogą zostać rozmieszczone na terenie Ukrainy, zareagował stanowczym stwierdzeniem, że obiekty te stałyby się natychmiastowym celem rosyjskiej armii. Stanowisko to potwierdził rzecznik prezydenta Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, zastrzegając, jak podaje CNN, że Kreml nie ma jeszcze oficjalnych doniesień w tej sprawie.
Nie jest jasne, ile takich baterii ma być wysłanych do dyspozycji ukraińskiej armii, broniącej swojego kraju. Tymczasem jest tylko plan, zapowiedziany doniesieniami medialnymi. Według tych informacji żołnierze ukraińscy zostaną w bazie armii amerykańskiej w Grafenwöhr w Niemczech przeszkoleni do używania tych systemów.
Mieczysław Bieniek, były zastępca szefa NATO w rozmowie ze stacją RMF FM powiedział, że szkolenie takie zajmuje co najmniej 8 miesięcy. To znaczy, że uruchomienie baterii w Ukrainie wydaje się być odległym wydarzeniem. Nie ma jeszcze precyzyjnych zapowiedzi, ile Patriotów trafić ma do dyspozycji Kijowa i jakie będzie ich rozmieszczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja ogłosiła: To będzie najważniejszy cel nalotów w Ukrainie
Bateria tego systemu składa się ze stanowiska dowodzenia, radaru i wyrzutni rakiet. W zależności od używanych pocisków, broń ta może mieć on zasięg od 30 do 160 kilometrów.
Sprawa wysłania Patriotów do Ukrainy stała się głośna w połowie listopada, po incydencie w polskiej miejscowości Przewodów. W trakcie rosyjskiego ataku rakietowego doszło do wypadku i pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej uderzył w rolniczą infrastrukturę po polskiej stronie, tuż przy granicy na Lubelszczyźnie, zabijając dwie osoby.
Zachód, zaniepokojony zdarzeniem, zaoferował Polsce pomoc w postaci systemów Patriot. Rząd zmieniał zdanie w sprawie tej oferty, proponując wysłanie militariów do Ukrainy, ale w rezultacie stanęło na tym, że Warszawa przyjmie baterie.
Decyzja o wyekspediowaniu kolejnych zaawansowanych amerykańskich systemów obrony powietrznej przeciw samolotom, pociskom manewrującym i rakietom balistycznym może zapaść lada dzień. Jak podaje Sky News, ambasada Rosji w Waszyngtonie zamieściła w mediach społecznościowych wpis, że proponowany transfer jest prowokacyjny i może prowadzić do nieprzewidywalnych konsekwencji. "Nawet bez dostarczania Patriotów Stany Zjednoczone pogrążają się coraz bardziej w konflikcie w republice poradzieckiej" - napisała rosyjska dyplomatyczna misja na swoim kanale Telegram.