Świat"Rosja i KE traktują Polskę z góry"

"Rosja i KE traktują Polskę z góry"

Niemiecki dziennik "Die Welt" uważa, że
Polska ma prawo domagać się poparcia od Unii Europejskiej, a weto
wobec umowy UE-Rosja o współpracy i partnerstwie jest uprawnionym
środkiem mającym skłonić wspólnotę do solidarności.

"Rosja i KE traktują Polskę z góry"
Źródło zdjęć: © AFP

25.11.2006 | aktual.: 25.11.2006 18:24

Jacques Schuster, autor opublikowanego w sobotę komentarza "Polska a arogancja Europy", ostro krytykuje zarówno postawę Rosji wobec Polski, jak i brak reakcji ze strony Unii.

"Przynajmniej w jednej sprawie Rosja i Komisja Europejska są do siebie podobne: obie traktują Polskę ciągle jeszcze z góry" - zauważa Schuster. Jego zdaniem, Kreml do dziś nie pogodził się z tym, że "Warszawa jest wolna, że demonstruje swoją własną wolę i że w dodatku ośmiela się rościć sobie pretensje do stania na tym samym szczeblu co Rosja".

Na szczęście Moskwa nie dysponuje już "narzędziami tortur" - napisał komentator. Rosyjski prezydent może jednak, jak podkreśla "Die Welt", zakręcić swoim dawnym wasalom kurek z ropą lub zablokować import.

W przypadku Polski Władimir Putin zdecydował się na zakaz importu wyrobów mięsnych - tłumaczy Schuster dodając, że pretekstem jest zarzut, iż ponoć nie spełniają one warunków higienicznych. Tymczasem - podkreśla - w tym samym okresie Polska zwiększyła eksport tych wyrobów do Niemiec.

"Istnieje więc wiele powodów, dla których polski rząd ma prawo liczyć na solidarność pozostałych krajów UE i blokować rosyjsko- unijną umowę o partnerstwie" - stwierdził komentator.

Jego zdaniem, brukselska biurokracja oczekuje jednak od nowych członków "pewnej dozy wdzięczności", której domaga się zawsze wtedy, gdy naruszane są interesy potężnych członków UE, należących do wspólnoty od dawna. "W przypadku konfliktu z Rosją oznacza to: Warszawa powinna zapomnieć o swym gniewie i zgodzić się na umowę. Basta, koniec i kropka" - czytamy w "Die Welt".

Jak podkreśla niemiecki dziennik, Unia Europejska nie funkcjonuje jednak w ten sposób, czy też raczej "już nie". Warszawa ma prawo do poparcia ze strony UE i wolno jej domagać się tego za pomocą weta, nawet jeśli umowa z Moskwą miałaby poprawić współpracę w sektorze energetycznym. "Na dalsze negocjacje będzie czas - wystarczająco dużo czasu, aby osiągnąć kompromisy. Mimo ostrych słów nadchodzących z Moskwy, Rosja i UE są na siebie skazane" - konkluduje komentator "Die Welt".

"FAZ": Polska zasługuje na solidarność UE

W sporze z Rosją Polska zasługuje na solidarność Unii Europejskiej - napisał niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ).

Komentator konserwatywnej gazety zaznaczył na wstępie, że Polska była ostatnio dla innych krajów wspólnoty trudnym partnerem, "nie ułatwiając im zadania". "Narodowy akord zasadniczy brzmiał czasami tak przeraźliwie, że nasuwało się pytanie, dlaczego ten kraj (Polska) w ogóle wstąpił do UE" - pisze "FAZ", przyznając, że narzekania na Polskę wynikały czasami z braku krytycznego spojrzenia na własny kraj.

"Dziś w sporze z Rosją Warszawa zasługuje jednak na solidarność UE, a nie na gniew ze strony ludzi, którzy chcieliby jak najszybciej przeprowadzić rokowania z Moskwą na temat nowej umowy o partnerstwie" - czytamy.

Zdaniem komentatora, to nie nowe kraje z Europy Środkowej "przeszkadzają" (w porozumieniu z Rosją), lecz irytujący jest raczej własny pośpiech UE, "szczególnie po najnowszych doświadczeniach z rosyjskim zachowaniem w sektorze energetycznym". "Warszawa ma rację, domagając się ratyfikacji Europejskiej Karty Energetycznej, w końcu czołowi przedstawiciele Unii też niedawno domagali się tego samego" - podkreśla "FAZ".

Zakaz importu polskich produktów żywnościowych oraz zapowiedź całkowitego przerwania importu mięsa z UE z powodu wejścia do Unii Bułgarii i Rumunii "pachnie zbyt mocno polityką kremlowską w dawnym stylu". "Wielkie mocarstwo nie może zrezygnować z karania (innych), a najchętniej robi to w stosunkach dwustronnych" - pisze komentator "FAZ".

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)