Rosja grozi odwetem za atak na Moskwę

Rosja powinna odpowiedzieć na największy od początku wojny atak ukraińskich dronów, uderzając w Ukrainę rakietą Oriesznik – grzmi przewodniczący komisji obrony Dumy Państwowej Andriej Kartapłow.

Rosja grozi odwetem za atak na Moskwę
Rosja grozi odwetem za atak na Moskwę
Źródło zdjęć: © East News
Mateusz Czmiel

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

- Decyzja należy do naczelnego wodza (Putina - przyp. red.), ale myślę, że nie zaszkodziłoby użyć Oriesznika, a nawet nie tylko jednego – powiedział deputowany.

Kartapłow określił masowy nalot ukraińskich dronów jako "czysto propagandowy ruch". Jego zdaniem atak nie miał znaczenia militarnego i był skoordynowany z rozmowami Ukrainy i USA w Arabii Saudyjskiej. - Chcą pokazać, że są "twardzi", że coś potrafią, dlatego trzeba ich zgasić, zniszczyć i przywołać do porządku – nic więcej - bredził generał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Europa dałaby radę sama zapewnić bezpieczeństwo? "Spory problem"

Atak Kijowa skomentował także rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który stwierdził, że "Kijów może próbować zakłócić rodzącą się tendencję do szukania rozwiązania, atakując Moskwę dronami".

Wtórowała mu rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, która dodała, że to właśnie we wtorek w Moskwie pojawiła się delegacja OBWE, która "będzie miała okazję zobaczyć, jaki jest reżim w Kijowie".

Rekordowy atak dronów na Rosję

Według rosyjskiego ministerstwa obrony, w nocy z 10 na 11 marca nad terytorium Rosji zestrzelono łącznie 337 ukraińskich dronów. Była to największa liczba dronów wystrzelonych na Rosję od początku wojny. Nad obwodem moskiewskim siły obrony powietrznej zneutralizowały 91 bezzałogowców. Gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobiow poinformował, że w wyniku ataku zginęły trzy osoby, a 14 zostało rannych.

"Niech Putin zaprzestanie ostrzałów Ukrainy"

Kijów przyznał się do ataku. - Zmasowany atak ukraińskich dronów na Moskwę to sygnał dla przywódcy Rosji Władimira Putina, że powinien być zainteresowany wstrzymaniem ognia w wojnie przeciw Ukrainie - powiedział szef kijowskiego, rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Andrij Kowalenko.

W kolejnym wpisie Kowalenko przypomniał, że "Rosja każdej nocy wystrzeliwuje ponad 100 dronów na Ukrainę, atakuje cywilów rakietami, uderza dronami w Kijów i inne miasta? Każdego dnia i każdej nocy – i ta noc nie była wyjątkiem".

"Niech Putin zaprzestanie ostrzałów Ukrainy – to on to rozpoczął i robi to codziennie" - napisał.

Rosja po raz pierwszy użyła rakiety balistycznej średniego zasięgu Oriesznik przeciwko Ukrainie 21 listopada ubiegłego roku. Wówczas celem ataku był ukraiński zakład produkujący sprzęt rakietowy – Jużmasz. Po tej operacji prezydent Rosji Władimir Putin oznajmił, że rosyjska armia wykorzystała nowoczesny system rakietowy w wersji konwencjonalnej. Określił użycie tej broni jako odpowiedź na ataki Sił Zbrojnych Ukrainy przy użyciu zachodnich rakiet ATACMS i Storm Shadow na rosyjskie terytorium.

Wybrane dla Ciebie